Cytat:
Napisał Mike Na discavery był kiedyś taki program Po za tym młodzi grali w fallouta i inne |
Akcja będzie jakieś 400-500 lat po apokalipsie. Planowałem wstawić tu ducha przodków, który przemówi do graczy. Ich wola co z tym zrobią.
Cytat:
Napisał Mike I pytanie co z penubbrą, czy jest odbiciem świata postapo, czy tam jeszcze jest coś poza zgliszczami? |
Cytat:
Napisał Mike Co z atakami z umbry różnych zmor i innego plugastwa? bariera mogła tak osłabnąć, że materializacja duchów jest łatwiejsza. |
Pełna jest agresywnych potworów, które atakują każdego kto wejdzie. Czasem też same wychodzą. Skażenie dodatkowo utrudnia wilkołakom skoki do penumbry. Planowałem ST 9-10.
Cytat:
Napisał Mike No i które duchy się odwróciły? Bo przodkowie mogę dalej pomagać młodym. |
Przodkowie nie zaznali spokoju, bo nie wypełnili swojej misji. Nie koniecznie chcą pomagać młodym. W końcu w każdym stworzeniu urodzonym po apokalipsie czują ślad Żmija.
Cytat:
Napisał Mike A skażenie i promieniowanie mogły nadać zwykłym ludziom moce. Czyli więcej osobników ma niminy? |
Cytat:
Napisał Mike A będą technokratyczno/pentexowe enklawy z których na dymiących maszynach wyruszają łapać niedobitków do eksperymentów? |
Wśród ludzi na pustkowiach sporo będzie takich u których można odnotować "jakieś moce". Pojawiłyby się też grupy zmutowanych stworzeń, które fizycznie dorównywałyby Crinosom.
Co do enklaw, owszem planowałem kilka. Nie biorę pod uwagę technokracji i Magów, bo nie znam systemu.