Biesiadna izba nie była pusta. W trakcie niespodziewanego ataku goblińskiego oddziału, w budynku skryło się kilka kobiet i dzieci, które przebywały akurat na zewnątrz. Venora nie czuła się tutaj nieswojo. Znała to miejsce i pamiętała jego raczej prymitywny i skromny wystrój. Pamiętała też intensywny zapach ziół i suszonego mięsa, trzymanego gdzieś na zapleczu.
Gospodarz początkowo nie rozpoznał Venory w jej nowym pancerzu. Kobieta otoczona cnymi rycerzami wkroczyła do gospody jak do siebie, od razu dopasowując ją pod błyskawiczną naradę. Kilkoro żołnierzy, odsunęło ławy od najdłuższego stołu i przeniosło wszystko co na nim było na stoły obok, zostawiając jedynie świecznik z pojedynczą świecą, która dawała nieco więcej światła.
-
To ty...- rzekł po chwili jakby doznał olśnienia. Mężczyzna zrzucił fartuch, ciskając go w kąt i zbliżył się energicznym krokiem do Venory, spojrzał jej głęboko w oczy i niespodziewanie złapał za dłoń i ucałował zgodnie z dworskimi manierami -
Panienka wybaczy, żem nie poznał od razu, lecz w tej zbroi wygląda na znacznie... Dojrzalszą.- wytłumaczył się. Jak widać od ostatniej wizyty Venory w Grumgish, człek zmienił diametralnie swoje podejście do niej. Rycerka doskonale pamiętała jego niechęć do niej, oraz sposób w jaki mówił o Franku, podejrzewając Ilmarytę o kradzież wioskowego złota. Jak widać nabrał zaufania i pokory, a obiecany powrót i zbrojna interwencja na czas sprawiły, że patrzył na Venorę jakby błyszczała od anielskiej energii.
-
Jest południe zaczął Frank, zwracając na siebie uwagę pozostałych -
Mamy dość czasu by ruszyć na zwiad i sprawdzić okolice tamtej cholernej jaskini-
-
Dobrze. Wybierz troje najlepszych ludzi. Zabierz Kirka- wskazał łucznika -
Ma wzrok jak myszołów. My tu obmyślimy plan działania i pomyślimy jak wywabić gobliny z jaskini. Mówiłaś, że było ich dość sporo w środku?- spojrzał na Venorę.
-
Venoro jeszcze coś. Pamiętasz trolla? Oczywiście, że pamiętasz. Jak mogłabyś zapomnieć...- Frank sam sobie odpowiedział -
Tuż po tym jak ruszyłaś do stolicy, Argin udał się do druida. Udało im się uwolnić trolla. Mógłby się przydać w bitwie...- zaproponował dość ryzykowny plan.