Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 08-01-2017, 11:57   #55
Adi
Keelah Se'lai
 
Adi's Avatar
 
Reputacja: 1 Adi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputację
-Jak dwadzieścia...a zresztą mniejsza - machnął zrezygnowany ręką na to wszystko co usłyszał od Narashy. Accelius, znał to imię, bo przecież sam nim był, ale według słów tej tam kobiety, to wydarzyło się dwadzieścia lat temu, ale jak? Jak mógł tego nie pamiętać? Przecież umierał, a może mu się to tylko wydawało?
-Chyba tak, ale ona wszystkiego chyba mi jeszcze nie powiedziała ja mniemam - tu wlepił swe spojrzenie w oczy Evette starając się wymusić na niej prawdę. Nagle w Toma coś uderzyło dostał tępym przedmiotem w głowę i stracił przytomność.

Powoli odzyskiwał ją, ale nie był już w szpitalu, a gdzieś w powozie, którego ciągnęły dwa rumaki. Rozejrzał się niepewnymi i lekko zmrużonymi oczyma po okolicy.
Gdzie ja jestem do cholery - pomyślał Tom chwytając się za głowę próbując jakoś dojść do siebie. Evette była nakręcona niczym zabawka, co jest czyżby nie pamiętała, co się stało? Przed nimi siedział Narasha z jakąś księgą, na którą ukradkiem spojrzał.
-W świecie, z którego pochodzę? - zapytał Tom. Czyli Ziemia była innym wymiarem, bądź halucynacją, bardzo realną halucynacją. Tom poczuł ukłucie Evette na swym ramieniu.
Co się z nią stało? - pomyślał wyjrzawszy przez okienko.
Może teraz poznam całą prawdę - zastanowił się Tom ekscytując się widokiem ogromnej pięknej, niebieskiej wieży, do której zmierzamy. Enivir, jebany Enivir, czego on chciał od Toma, tego musiał się dowiedzieć. Być może pozna odpowiedź, gdy dojadą na miejsce.
 
__________________
I am a Gamer. Not, because i don't have a life. But because i choose to have Many.
Discord: Adi#1036
Adi jest offline