Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 19-01-2017, 21:59   #5
Hazard
 
Hazard's Avatar
 
Reputacja: 1 Hazard ma wspaniałą reputacjęHazard ma wspaniałą reputacjęHazard ma wspaniałą reputacjęHazard ma wspaniałą reputacjęHazard ma wspaniałą reputacjęHazard ma wspaniałą reputacjęHazard ma wspaniałą reputacjęHazard ma wspaniałą reputacjęHazard ma wspaniałą reputacjęHazard ma wspaniałą reputacjęHazard ma wspaniałą reputację

Gared i jednooka przekroczyli bramę posiadłości, zaraz po odejściu watahy obłąkanych rycerzy i niemal natychmiast zostali dostrzeżeni przez mężczyznę w dworskim stroju, który w dalszym ciągu stał na ganku. Spoglądał na nich ze srogą miną, która jedynie odrobinę złagodniała po tym, jak Arushi wyjaśniła mu cel ich wizyty. Mężczyzna bez słowa machnął ręką, by podążali za nim.

Przekroczywszy próg domostwa, natychmiast zostali przytłoczeni jego przepychem. Mnogość gobelinów i pięknych obrazów na ścianach, rzeźb, waz, kandelabrów ustawionych na dziesiątkach małych stolików wypełniających każdą pustą przestrzenień przedpokoju i korytarzy, którym podążali, skutecznie zdawały się omamiać swym bogactwem. Wartość wnętrza pojedynczego korytarza z pewnością mogła zapewnić im spokojne życie na długie lata, jednak po chwili uważnej obserwacji Gared musiał stwierdzić, że nie wyglądało to aż tak estetycznie, jak z początku mogło się wydawać. Dwór eksponował bogactwo, nie zaś piękno.

Po krótkim czasie jednak ich uwaga skupiła się ponownie na mężczyźnie, który w pewnym momencie wszedł do jednego z licznych pokoi na korytarzu. Podążywszy zanim, Gared i półelfka znaleźli się wewnątrz sporego pomieszczenia, które było wystrojone w całkiem podobnym stylu co reszta domostwa. Dworzanin usiadł na krześle za biurkiem, ruchem ręki wskazując na krzesła znajdujące się po drugiej stronie. Kiedy zajęli miejsca, mężczyzna przyglądał się im uważnie, tak jakby oceniał świeżość mięsa na straganie. Dopiero po krótkiej chwili przemówił.

- Dobrze. Powiem wam to co mówię wszystkim, którzy zgłosili się do tego zadania. Nie znoszę fuszerki. Dla mnie nie ma czegoś takiego jak “chyba” czy “najprawdopodobniej”. Płacę tylko za pewne informacje. Gwarantuję, że za każdą pomyłkę srogo zapłacicie. Jasne? Wszystko co macie zrobić, to dowiedzieć się kto stał za próbą morderstwa mojej siostry. Odkrywacie tożsamość sprawcy, jego motyw, miejsce gdzie się znajduje, potencjalnych pomocników lub pracodawców i wszelkie dodatkowe, ważne informacje o sprawie. Za każdą z tych informacji płacę osobno po sto sztuk złota. Na grupę oczywiście. To jak się tym podzielicie mnie już nie interesuje. Jak uda wam się rozwiązać całą sprawę, to dostaniecie oczywiście spory bonus.

Skończywszy przemawiać, mężczyzna oparł się łokciami o blat biórka i spojrzał na dwójkę, dając im w końcu dojść do słowa.
 
Hazard jest offline