Ja nie lubię złotych smoków, może poza Pirytem (tym, bezzębnym, sklerotycznym starym smokiem, na którym Fizban atakował sokoły...) Powód? Nie przepadam za złotem i jego kolorem... Z drigiej strony podoba mi się ognisty oddech złotych smoków...
Gdyby były smoki w kolorze białego złota, czarnego złota, czerwonego zota, czy niebieskiego złota... (bo takiem rodzaje złota występują - przynajmniej u jubilerów...
) Pewnie byłyby moimi niemal-ulubieńcami... :P
Czy mogę -
Milly - czuć się zatem niemal-pozdrowiony? :P