Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 27-01-2017, 19:23   #4
Anonim
 
Reputacja: 1 Anonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputację
Ja polegam na swojej pamięci i pamięci graczy. (no i czasami wracam do wcześniejszych odpisów - dobrze, że je tytułuję w Żulu Zaciemnienie)
To zaskakujące, że korzystacie z takich technologii jak "chmura". Ja niedawno zacząłem używać telefon z takim ekranem co to wyświetlają się klawisze i jak dotyka się ekran to one wirtualnie "klikają się". Nadal nie mogę przyzwyczaić się, że takie rzeczy nie są giętkie, trzeba je macać i nie ma do tego neurozłącza.

Wracając jednak do tematu to skoro już Ardel i Martinez, no i w sumie ja, napisaliśmy co tam robimy bez takich fikuśnych programów, które tutaj Ardel sprezentował wszystkim (poprzez podanie odnośnika do darmowego przekopiowania) to może i więcej ludzi napisałoby jak oni radzą sobie z pamiętaniem fabuł swoich gier?

Na przykład jako gracz to wciąż nie mogę zrozumieć tych gier, w których na przykład:
mam postać A i gram z B, C i D. A i B idą do jaskini, a C i D pilnują lasu. To ja nie czytam co tam się dzieje u C i D, no bo A tego nie wie to po co ja mam wiedzieć. Nie rozumiem fragmentu, w którym ja - odgrywając A - pytam się potem C i D "Hej, co tam kombinowaliście jak ja i B byliśmy w jaskini", a w odpowiedzi dostaję informacje "przeczytaj se". Albo B widział coś czego A nie widział, no i jako A pytam "hej, co tam widziałeś?" i w odpowiedzi dostaję "przeczytaj se". Nieklimatyczne. Nie rozumiem czemu ludzie sobie to robią, że odbierają sobie możliwość przekazywania informacji poprzez swoje postaci. Na to też mam przykład: jest zebranie. D wygłasza mowę. C mu przerywa. D mówi "blablabla" i kontynuuje swoją mowę. Świadkami sytuacji są A, B, E i F - potem ta sytuacja może być tak opisana:
A: "D wygłaszał mowę, C mu przerwał, ale ten nie zrazil się tylko kontynuował."
B: "D wygłaszał mowę. C próbował awanturować się, ale D nie dał się wciągnąć w awanturę. C zawsze przerywa, bo to szmata szukająca na każdym zebraniu uwagi innych."
C: "D cośtam płakał, bo jest głupi, więc chciałem go oświecić, ale wolał trwać w swoim ciemnogrodzie."
D: "Wygłaszałem mowę, która nijak nie była kontrowersyjna, ale nagle zostałem zaatakowany przez C. Nie miałem ochoty wdawać się w dyskusję z plebsem. Nie bardzo pamiętam co odpowiedziałem, ale po prostu dałem mu do zrozumienia, żeby odczepił się. Potem kontynuowałem mowę."
E: "D wygłaszał mowę, ale było tam kilka kontrowersyjnych treści. C próbował wywołać dyskusję, ale D w ogóle tego nie słuchał i kontynuował."
F: "D to bydle. Nie dość, że marnował czas wszystkich jakimiś mowami to nie dał sobie wytłumaczyć prawdy przez C, którego wulgarnie zmieszał z błotem."

6 osób. 6 racji. To jest ciekawe.
6 osób. 'przeczytaj se odpis". To nie jest ciekawe.
 

Ostatnio edytowane przez Anonim : 27-01-2017 o 19:26.
Anonim jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem