Ja polegam na swojej pamięci i pamięci graczy. (no i czasami wracam do wcześniejszych odpisów - dobrze, że je tytułuję w Żulu Zaciemnienie)
To zaskakujące, że korzystacie z takich technologii jak "chmura". Ja niedawno zacząłem używać telefon z takim ekranem co to wyświetlają się klawisze i jak dotyka się ekran to one wirtualnie "klikają się". Nadal nie mogę przyzwyczaić się, że takie rzeczy nie są giętkie, trzeba je macać i nie ma do tego neurozłącza.
Wracając jednak do tematu to skoro już Ardel i Martinez, no i w sumie ja, napisaliśmy co tam robimy bez takich fikuśnych programów, które tutaj Ardel sprezentował wszystkim (poprzez podanie odnośnika do darmowego przekopiowania) to może i więcej ludzi napisałoby jak oni radzą sobie z pamiętaniem fabuł swoich gier?
Na przykład jako gracz to wciąż nie mogę zrozumieć tych gier, w których na przykład:
mam postać A i gram z B, C i D. A i B idą do jaskini, a C i D pilnują lasu. To ja nie czytam co tam się dzieje u C i D, no bo A tego nie wie to po co ja mam wiedzieć. Nie rozumiem fragmentu, w którym ja - odgrywając A - pytam się potem C i D "Hej, co tam kombinowaliście jak ja i B byliśmy w jaskini", a w odpowiedzi dostaję informacje "przeczytaj se". Albo B widział coś czego A nie widział, no i jako A pytam "hej, co tam widziałeś?" i w odpowiedzi dostaję "przeczytaj se". Nieklimatyczne. Nie rozumiem czemu ludzie sobie to robią, że odbierają sobie możliwość przekazywania informacji poprzez swoje postaci. Na to też mam przykład: jest zebranie. D wygłasza mowę. C mu przerywa. D mówi "blablabla" i kontynuuje swoją mowę. Świadkami sytuacji są A, B, E i F - potem ta sytuacja może być tak opisana:
A: "D wygłaszał mowę, C mu przerwał, ale ten nie zrazil się tylko kontynuował."
B: "D wygłaszał mowę. C próbował awanturować się, ale D nie dał się wciągnąć w awanturę. C zawsze przerywa, bo to szmata szukająca na każdym zebraniu uwagi innych."
C: "D cośtam płakał, bo jest głupi, więc chciałem go oświecić, ale wolał trwać w swoim ciemnogrodzie."
D: "Wygłaszałem mowę, która nijak nie była kontrowersyjna, ale nagle zostałem zaatakowany przez C. Nie miałem ochoty wdawać się w dyskusję z plebsem. Nie bardzo pamiętam co odpowiedziałem, ale po prostu dałem mu do zrozumienia, żeby odczepił się. Potem kontynuowałem mowę."
E: "D wygłaszał mowę, ale było tam kilka kontrowersyjnych treści. C próbował wywołać dyskusję, ale D w ogóle tego nie słuchał i kontynuował."
F: "D to bydle. Nie dość, że marnował czas wszystkich jakimiś mowami to nie dał sobie wytłumaczyć prawdy przez C, którego wulgarnie zmieszał z błotem."
6 osób. 6 racji. To jest ciekawe.
6 osób. 'przeczytaj se odpis". To nie jest ciekawe.
Ostatnio edytowane przez Anonim : 27-01-2017 o 19:26.
|