Silvarin zszedł w dół i zobaczył ogromną owalną bibliotekę. No tak, gdzie ja mam zacząć? Może zaczną od A. Anioły.-pomyślał i zaczął przeglądać tytuły. Przeglądał, aż w końcu trafił na interesującą pozycję-"Anioły-legenda czy prawda". Szybko czytał i przerzucał kartki księgi, lecz tak, żeby jej nie podrzeć. Wiekowa księga była bardzo delikatna, a lekko skośne, ładne pismo wypełniało dokładnie każdą kartę. Szybko zorientował się, że jest to książka o tematyce religijnej, a więc nie była obiektywna. Szybko odłożył ją na miejsce i przeglądał następne. Dopiero po pół godziny trafił na kolejną książkę mogącą go zainteresować, gdyż miała tytuł "Anioły i Cerber". Zapamiętał gdzie ma ją odłożyć i skierował się do stolika, gdzie usiadł. Położył książkę na blacie, a następnie otworzył ją i przeczytał pierwsze litery... |