Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 30-01-2017, 21:15   #10
sunellica
tajniacki blep
 
sunellica's Avatar
 
Reputacja: 1 sunellica ma wspaniałą reputacjęsunellica ma wspaniałą reputacjęsunellica ma wspaniałą reputacjęsunellica ma wspaniałą reputacjęsunellica ma wspaniałą reputacjęsunellica ma wspaniałą reputacjęsunellica ma wspaniałą reputacjęsunellica ma wspaniałą reputacjęsunellica ma wspaniałą reputacjęsunellica ma wspaniałą reputacjęsunellica ma wspaniałą reputację
Franciszek przyglądał się mężczyźnie, zastanawiając się czy ma do czynienia z chorym, przygłupem, czy może właśnie był prowokowany. Z jego twarzy nie schodził pogodny, szeroki uśmiech, a jego swobodnej postawy nie przeszył żaden skurcz mięśnia zdradzający jak bardzo miał ochotę wetrzeć ten brzydki ryj kaprawca w ziemię.
Przywykł do tego… do tych zaczepek i słownych uszczypliwości. Dzieci w szkole nabijały się z jego imienia, nazwiska czy orientacji. Przypierdalały się o wszystko. Nawet o kolor skarpetek.
Matka była łagodną i mocno wierzącą kobietą, wpajała mu, że powinien być ponad to, że powinien z godnością i dumą ignorować śmieci, którzy nie potrafią szanować drugiego człowieka.
Ojciec polecił mu by po prostu dzieciakom wpierdolił i to na tyle mocno by srały w gacie na jego widok.
Rada ojca pomogła w latach młodości… teraz jednak przodował matce.
- Franka od Franciszka - odparł grzecznie, puszczając Markowi oczko. - Jeśli nie lubisz zdrobnień to po prostu mów mi po pełnym imieniu.
 
__________________
"Sacre bleu, what is this?
How on earth, could I miss
Such a sweet, little succulent crab"
sunellica jest offline