Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 01-02-2017, 12:05   #2
Opsiq
 
Reputacja: 1 Opsiq nie jest za bardzo znanyOpsiq nie jest za bardzo znanyOpsiq nie jest za bardzo znanyOpsiq nie jest za bardzo znanyOpsiq nie jest za bardzo znanyOpsiq nie jest za bardzo znanyOpsiq nie jest za bardzo znany
Zahalem stał przez chwilę, później podrapał się po brodzie. Na jego twarzy pojawił się przelotny uśmiech. W jego oczach było widać coś na kształt niepewności. Spojrzał na Albrechta i uśmiechnął się. Przetarł ręce.
- Albrechcie co Ty na to? - zapytał.
Nie czekając na odpowiedź odwrócił się w stronę drzwi. Podparł podbródek dłonią. Chciał już wyjść ale zawahał się. Jego przyjaciel nadal stał w miejscu. Podszedł do niego. Zamarzył się i szepnął:
- Albrechcie.. Zgódź się, proszę. Pomyśl tylko jakie artefakty tam mogą być. Możemy stać się sławni. - przejechał ręką przed ich twarzami - Już widzę te opowieści o dwóch takich co przechwycili sporą ilość artefaktów i zostali bohaterami.
Niepewność zamieniła się w swego rodzaju fascynacje. Jego oczy świeciły się jak dwie złote monety. Cały czas smyrał się po brodzie. Można było dostrzec, że intensywnie nad czymś myślał. Po chwili ciszy kontynuował swój wywód do swojego kompana.
- Co Ci szkodzi? To tylko zwykła księga rachunkowa. W samym Aldorfie są takich setki jak nie tysiące.
Widać było, że Zahalem próbuje zrobić najpiękniejszy wyraz twarzy jaki tylko potrafił. Coś w stylu słodkiego kotka czy pieska ale przypominało to bardziej żabę z brodą.
- Ja się zgadzam. - spojrzał na Szybkiego. Następnie jakby dziecko czekające na cukierka obejrzał się na Albrechta. Rozejrzał się po pokoju. Poklepał przyjaciela po ramieniu.
- Będę czekał na dworze. Decyzja należy do ciebie. - kiwnął głową na pożegnanie i wyszedł.
 

Ostatnio edytowane przez Opsiq : 01-02-2017 o 19:22.
Opsiq jest offline