Tak.
Jeżeli ktoś przykłada wagę do tego co pisze, to zdecydowanie jest w stanie poprawić swoje umiejętności pisarskie. Napisanie posta kiedyś zajmowało mi zdecydowanie więcej czasu niż teraz i często było to dla mnie mordęgą. Potrafiłem przez dwie godziny męczyć się z jednym postem, a następnie całości go kasować, bo uznawałem, że jest tragiczny. Teraz zaś pisanie przychodzi mi naturalnie i wcale nie wiąże się to z gorszą jakością. W porównaniu do swoich pierwszych postów również widzę poprawę. W sumie jestem nawet ciekaw, jak wyglądałby by moje posty, gdybym spędził nad nim tyle samo czasu co na początku...
W tym może być pułapka i problem dlaczego osoby, które piszą wiele lat nie poprawiają swojego warsztatu. W pewnym momencie po prostu przestają się starać i robią wszystko automatycznie. Sam się w sumie często łapię na tym, że piszę "by było" albo "by pchnąć jakkolwiek fabułę".
Może to nie jest jakoś specjalnie miarodajne, ale mogę jeszcze wspomnieć o moich dosyć wysokich wynikach matur z polskiego. W kwestii wypracowań zawsze zgarniałem pełną pulę jeżeli chodziło o styl, tak więc te wszystkie lata na Li nie poszły w las. No i teraz lanie wody na studiach przy różnych kolokwiach wielokrotnie się przydało
Oczywiście, w kwestii wyrobienie stylu, trzeba nie tylko pisać, ale też czytać. Ale to już nie na temat.