Zlazł z łodzi bez pośpiechu Niziołek rozejżał się dokoła. Mały jak to niziołek do tego włosy krótkie kręcone. Ubrany w ciemnobrązowy struj "Przydała by się jakaś karczma... można by piwa się napić... i wypytać o jakąś robote..." -Idę do karczmy idziecie ze mną?-zapytał pozostałych obojętnie... -A właśnie kapitanie gdzie jest najbliższa?-
__________________ To była dłuuuga przerwa... przepraszam wszystkich i ogłaszam oficjalnie... wróciłem !!! |