Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 02-06-2007, 11:56   #5
Mijikai
 
Mijikai's Avatar
 
Reputacja: 1 Mijikai ma wyłączoną reputację
Jego uwaga została zignorowana przez elfa, który podszedł pierwszy. Zwrócił się za to do sługi, podkreślając brak wychowania wobec rycerza. Tak, tak rycerza... Caafiel był na dobrą sprawę rycerzem, co nie przeszkadzało mu nie znać nawet pierwszego wersu kodeksu rycerskiego. Zanotował w umyśle, że elf go obraził. " Margane'owie zawsze spłacają swoje długi " - pomyślał. Tak Margen. Tak brzmiało jego nazwisko.

Zaczął niby od tak frywolnie bębnić palcami po rękojeści miecza i pociągnął wzrokiem za odchodzącym elfem i jego sługusem. Elfy... Przemądrzałe, zniewieściałe elfy... Jak on ich nie nawidził...

" Czyżby był nie na miejscu mój komentarz ? ", " Nie godny rycerza ?" - zakpił sobie z wyniosłego elfa w duchu i uśmiechnął się nieprzyjaźnie.

Wolnym krokiem skierował się w stronę izby werbowników, chociaż zadbał o dobre wejście zamaszyście otwierając drzwi. Usiadł pośrodku i przemówił ( najpewniej komuś przerywając:

- A więc, co to za praca, nie jestem osobą, która przywykła do czekania, więc liczę na szybkie wyjaśnienia - tu rozparł się wygodnie w fotelu/krześle i gestem ręki pokazał, że czeka na odpowiedź.
 
__________________
Młot na czarownice.

Ostatnio edytowane przez Mijikai : 02-06-2007 o 12:01.
Mijikai jest offline