Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 27-02-2017, 13:33   #5
Cedryk
 
Cedryk's Avatar
 
Reputacja: 1 Cedryk ma wspaniałą reputacjęCedryk ma wspaniałą reputacjęCedryk ma wspaniałą reputacjęCedryk ma wspaniałą reputacjęCedryk ma wspaniałą reputacjęCedryk ma wspaniałą reputacjęCedryk ma wspaniałą reputacjęCedryk ma wspaniałą reputacjęCedryk ma wspaniałą reputacjęCedryk ma wspaniałą reputacjęCedryk ma wspaniałą reputację
Allandor oczekiwał na rekrutów na strzelnicy. Sierżanta nie było, w końcu do niego należało wydawanie rozkazów. Mógł dzięki temu ominąć przygotowanie rekrutów do szkolenia jeśli tylko zrzuci to na kogoś innego. Przygotowanie łuczników zrzucił na jednego z niewielu elfów w wojskach Wisselandu.
Allandor w porównaniu do ochotników prezentował się wspaniale. Dopasowana skórznia na niej czarny mundur z szarymi wstawkami. Do klejnotu z symbolem Wissenlandu - słońcem umocowanym na skórzanym hełmie, przyczepione było pióro malowane w pasy czerwone, białe i błękitne. Do tego dochodził przewieszony przez plecy łuk w pokrowcu, rusznica, tarcza. O lewy bok obijał się miecz w pochwie, na prawym miał powieszony kołczan. Przez piersi biegł bandolet z dwoma sztyletami i sakiewkami z dziesięcioma patronami do rusznicy.

- Witajcie ochotnicy prześwietnej armii Wissenladu. Wybraliście więc szkolenie strzeleckie, mnie zaś przypadł zaszczyt objaśnienia wam najprostszych zasad. - Przemówił do tych którzy już odebrali łuki.
Powiódł wzrokiem po zebranych i dochodzących jeszcze ochotnikach. Tak jak był nie ma pewny niemal wszyscy mieli łęczyska proste bez nałożonych do końca cięciw, tak jak to się przechowuje łuki i jak się je wydaje z magazynów.
- Zatem rybacy po pierwsze odpowiadacie za stan łuku, który otrzymaliście, zaś za zły jego stan możecie trafić do karceru o chlebie i wodzie. Nie mówię już o tym, iż możecie stracić oczy, zęby, gdy nie będziecie o swój łuk dbali.
Podszedł do jednego z ochotników, którzy nie mieli założonych cięciw.
- Pokażcie swój łuk. - powiedział wyciągając rękę po chwili trzymał go w dłoni.
- W tej chwili to co macie nadje się tylko na wędki, jak znajdziecie do nich haczyki. Łuk pobrany prosto z magazynu najczęściej nie nadaje się do strzelania, być może nie daje się do niczego, jeśli magazynier był niedbały i nie dbał o sprzęt.
Allandor przyjrzał się dokładnie łęczysku. Na szczęście łęczysko było zadbane, chociaż wosk zabezpieczający był już wyschnięty i łuszczył się. Nie można tego jednak był powiedzieć o cięciwie, widać było zmechacenia.
- Tak jak podejrzewałem dawno nikt nie konserwował tego łuku. Zdejmować cięciwy, by wam wasze łuki nie wybiły zębów. W taki stanie pękną przy pierwszych oddanych strzałach. Teraz zasuwajcie wszyscy po wosk do łuków. Ci co założyli cięciwy zdejmują je. Jak wrócicie z woskiem pokażę wam jak konserwować wasze łuki.
 
__________________
Choć kroczę doliną Śmierci, Zła się nie ulęknę.
Ktokolwiek walczy z potworami, powinien uważać, by sam nie stał się potworem.
gg 643974
Cedryk vel Dumaeg czasami z dopiskiem 1975

Ostatnio edytowane przez Cedryk : 27-02-2017 o 14:41.
Cedryk jest offline