Nie ma za co przepraszać
. Najważniejsze to i tak jest to, że tobie się nic nie stało. Życzę jak najwięcej dobrego i pamiętaj, że samochód to ostatecznie tylko rzecz materialna, to nie koniec świata.
Czekam zatem z niecierpliwością na wznowienie zabawy (chociaż tak myślę, że po prostu można zrobić baaaaaardzo długą pierwszą kolejkę - my sobie napiszemy spokojnie pierwsze posty i będziemy kontynuować jak już wrócisz
niezależnie od tego jak długo to zajmie - ale ostateczna decyzja i tak należy do ciebie, my się pewnie dostosujemy).