Dane powoli wczytywały się na laptopie. Szef wysoki i barczysty brunet, z cyberrękoma, usiadł w fotelu. Gdy Ruda spytała się o magazyn. -Bierzcie, co chcecie, ma być tutaj za dwadzieścia cztery godziny. Może nawet wtedy coś z magazynu się zgubi.
Gdy Antoni spytał go o nagrodę szef zerwał się z fotela i w szybkich krokach doszedł do Purcella. Wycelował mu w głowę swoją archaiczną spluwę. Antoni widział tylko czarną dziurę oksydowanej lufy. Po chwili usłyszeliście odgłos pociągnięcia za spust. Na szczęście w komorze rewolweru nie było naboi. -Śmieciu dzięki mnie masz pracę, macie ten sprzęt. Pozwalam wam coś wziąć z magazynu a Ty się mnie pytasz ile Ci zapłacę. A i jak te frajer Mick raczy się zjawić to ma mi się na oczy nie pokazywać bez mojej żony.
Mick jest waszym kumplem z drużyny i kierowcą.
W czasie, gdy szef ochrzaniał Antoniego na sprzęcie Rudej wczytała się płyta. Była tam mapa pokazująca drogi między Nowym Jorkiem a Night City z możliwością przybliżenia. Poza miastami była zaznaczona stacja benzynowa, po najechaniu na nią myszą wyświetlał się podpis. "Miejsce porwania Sary". Po za mapą był nagrany obraz z kamer stacji benzynowej i nagranie telefonicznej.
Najpierw włączyliście nagranie. Widzicie jak pod stacje zajeżdża najnowsze niebieskie porsche i wysiada ktoś od strony kierowcy. Poznajecie Stevena. Steven podłącza porsche i tankuje CHOOCH2. Poza nimi na stacji jest tylko jakiś punk, który tankuje swój motor. Nagle podjeżdża czarna ciężarówka Volkswagena. Wyskakuj z niej czterech zamaskowanych ludzi, jeden z nich ma prawą cyberrękę. Steven wyjmuje spod rozpiętej kurtki Militecha 10 z tłumikiem. Czterech porywaczy strzela w niego ze swoich Pistoletów. Steven zdążył postrzelić jednego z napastników w rękę, po czym pada. Z porsche wypada nieznany wam człowiek i zabija celnym strzałem jednego z agresorów. Za ciężarówki pada strzał i ochroniarz pada. Ostatni z ochroniarzy ginie od kuli. Za samochodu wychodzi człowiek z M14. Napastnicy chowają ciało swojego kumpla a jedne z nich wchodzi do pojazdu i obezwładnia tasserem szamoczącą się Sarę. Przenoszą ja do ciężarówki i odjeżdżają. Teraz za budynku wychodzi przerażony punk i ucieka swoim motorem. Nagranie się kończy.
Otwieracie rozmowę telefoniczną. -Sara została porwana, innych zabili mnie ciężko ranili.-Poznajecie Steva, widać przeżył. -Zaraz padnie mi bateria, napastników było sześciu, porwali ją...
Słyszycie odgłos zerwanego połączenia. -Stev, Stev jesteś? Cholera.-Nieznany wam głos.
__________________ [...]póki pokrętna nowomowa
zakalcem w ustach nie wyrośnie,
dopóki prawdę nazywamy, nieustępliwie ćwicząc wargi,
w mowie Miłosza, w mowie Skargi - przetrwamy [...]
Ostatnio edytowane przez Szarlej : 04-06-2007 o 22:48.
|