Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 03-04-2017, 21:57   #3
Icarius
 
Icarius's Avatar
 
Reputacja: 1 Icarius ma wspaniałą reputacjęIcarius ma wspaniałą reputacjęIcarius ma wspaniałą reputacjęIcarius ma wspaniałą reputacjęIcarius ma wspaniałą reputacjęIcarius ma wspaniałą reputacjęIcarius ma wspaniałą reputacjęIcarius ma wspaniałą reputacjęIcarius ma wspaniałą reputacjęIcarius ma wspaniałą reputacjęIcarius ma wspaniałą reputację
Ostatni miesiąc był dla niego udany. Zarobił niezłe stosunkowo pieniądze. Udało mu się zacząć szkolenie na rycerza. I znacznie poszerzyć zarówno swój ekwipunek jak i umiejętności. Nawet Amelyn dała się uwieść. Co prawda jedna gorąca noc nie oznaczała zbyt wiele... Jednak młodzieńcy cieszą się i z takich sukcesów. Brenton nie narzekał, mimo że relacje z dziewczyną wciąż pozostawały sprawą otwartą. Imperium nawet na peryferiach pełne było kobiet... a on pełen zapału! Żył i to żył coraz pełniejszą piersią. Choć starym świecie nikt nie mógł być pewny jutra.

Zaczęły się kłopoty przy bramie. Na szczęście nie Brentona. Sam nie był przekonany do elfki. I tej dziwacznej maski. Nie żeby miał coś do elfów. Ludzie czy nie ludzie. Byle byli porządni. Jak Ragnar chociażby. Jednak osoba która cały czas skrywała twarz... faktycznie mogła mieć coś do ukrycia. Mogły być to blizny, mogły być to mutacje. Szerze powiedziawszy... miał lekko w nosie... jak elfa wybrnie z tego problemu. Co nie znaczy, że nie bawiła go sytuacja. Z uśmiechem od ucha do ucha wpatrywał się też co ona zamierza zrobić teraz.
 
Icarius jest offline