Mieszkanie Andrew
Po tym jak Erick poszedł po coś do pisania, a Monique wyszła z Feliksem przeglądać bibliotekę i tajemniczą amforę, która niestety nie ujawniła przed nią żadnych nowych sekretów, Nick został krótką chwilę sam w sypialni. Usiadł na łóżku i rozejrzał się raz jeszcze po pokoju. Jego wzrok padł na zdjęcie stojące w szklanej ramce na szafce nocnej. Zdjęcie było czarnobiałe, co jeszcze bardziej pogłębiało kontrast i głębię czerni tła. Przybliżył się przyglądając uważnie ujętym na nich postaciom.
Na zdjęciu ujęta została Sylwia idąca w czarnej, wieczorowej sukni pod kolumnadą wznoszącą się przy zewnętrznych ścianach teatru The Venue, Z boku niemal ucięta w pół, uchwycona została twarz i cześć sylwetki jej nieodłącznej towarzyszki Nicole stojącej w kremowej sukni obok jednej z kolumn.
Obraz zaczął powoli rozmazywać się, po czym stał się zupełnie nie czytelny.
Monique, Feliks oraz Eryk przebywający w gabinecie usłyszeli nagle brzęk pękającego szkła, a w ułamek sekundy później Nick wypadł z pokoju w takim pędzie, jakby go gonił sam diabeł.
Erick rzucił się za nim w pogoń, by zatrzymać go lub dowiedzieć się chociaż, co się stało. Parę sekund później ich bieg po schodach, a następnie po pustej niosącej echem ulicy doszedł do uszu Monique i Feliksa, badających co zaszło w sypialni. Erick krzyknął jeszcze dwa razy za Nickiem, aż w reszcie znowu zaległa cisza, ich kroki znikły w mroku nocy.
W sypialni na podłodze pod ścianą znaleźli zdjęcie, a wokół roztrzaskane prawdopodobnie o ścianę odłamki szkła, będącego przed chwilą szklaną oprawą. |