Jacob
Szedł, rozmawiając z dziewczyną. Zaszli na skraj zagajnika. Dziewczyna zadała mu pytanie.
-Jestem tu, może nie tyle co przejazdem, ale zatrzymałem się na kilka dni- odparł uśmiechając się.
Wyciągnął papierosy i zapalniczkę, włożył fajkę do ust i odpalił. Zaciągnął się i wypuścił dym w kształcie kołeczek, lubił to.
-A Ciebie?- zapytał z nagła.
Szli spacerkiem w głąb zagajnika. |