Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 11-05-2017, 15:37   #10
Zell
Edgelord
 
Zell's Avatar
 
Reputacja: 1 Zell ma wspaniałą reputacjęZell ma wspaniałą reputacjęZell ma wspaniałą reputacjęZell ma wspaniałą reputacjęZell ma wspaniałą reputacjęZell ma wspaniałą reputacjęZell ma wspaniałą reputacjęZell ma wspaniałą reputacjęZell ma wspaniałą reputacjęZell ma wspaniałą reputacjęZell ma wspaniałą reputację
Azrael - w domu obadam, bo tu dbam o transfer.

Nami - akurat aż tak niesprawnych dłoni to nie mam. Dostałam do kolorowania taką trudną dla dorosłych, masa szczegółów. Mogę potrenować stabilność rąk oraz wyżyć się artystycznie. :3 Już Seach jedzie z moimi kredkami!

Amon - na całe szczęście akurat z pisaniem na klawiaturze nie mam problemów, więc ćwiczę na niej sama, chociażby pisząc dla ciebie (mam jeszcze 6 dni!!). :3 Twoja rekrutacja wprowadziła elementy terapeutyczne!

Ogólnie powiedziano mi, że drżącą nieznacznie (prawa) i trzęsącą się (lewa) dłoń mogę sobie sama trenować. Główna kwestia to powrót do sprawności w wykonywaniu nie czynności prostych, ale wymagających precyzji i szczegółowości. Tak, przenoszenie na łyżce cukru też się wlicza (Seach musi go kupić, bo coś się za szybko mi kończy...)

Siła mięśni pokazała palec chorobie, więc jako rebel się uchowała.

Teraz zajmuję się równowagą na ćwiczeniach fizycznych. Do 17 mam coś z niej odzyskać, o ile się postaram, jako że tego dnia w końcu (!!) wracam do domu. Mam dostać wytyczne co do własnych ćwiczeń na problem z brakiem prawdziwej równowagi. Jakąś sobie sama wyrobiłam jeszcze w pierwszym szpitalu, ale najwyraźniej nie jest to cudowna forma jej utrzymywania. Coś takiego, że chodzę z mocno rozstawionymi od siebie nogami, trochę się chwieję i takie tam. Jeżeli bym przysunęła bardziej do siebie te nogi to bym upadła. Móżdżek to taka fajna bestia...
 
__________________
Writing is a socially acceptable form of schizophrenia.
Zell jest offline