Rhamono, wyrwałaś moje słowa z kontekstu. Jeśli piszę o Sabatnikach, którzy wyłamują się ze schematu to tak rozpatruj moje słowa a nie przenosisz to z powrotem w schemat :P
"Bezkrytycznie"? Picie krwi wampirów o których nic nie wiemy i nie mamy żadnych informacji jest właśnie bezkrytyczne. Nie mając pojęcia o tym, czy dany wampir przypadkiem nie został wypędzony przez swoją sforę, czy nie okazała się zdającą... przykłady można mnożyć w nieskończoność. Co innego gdy wchodzi się na teren innej sfory.
Cytat:
A sytuacje gdzie ktoś wypluwa czyjąś krew podczas Rytuału, są tak żenujące, że po prostu brak mi słów
|
To jest kolejny przykład, który wyrwałaś z kontekstu. Słabe jednostki, wyłamujące się z Sabatu lub knujące MOGA tak robić. Bądz zażenowana, ale zupełnie możliwe - to bardzo prosta droga by mieć wielu sprzymierzeńców do własnych celów. Eliminowanie możliwości takich zachowań jest właśnie uogólnieniem, którego nie powinno się wprowadzać.
Cytat:
Apropo uczuć - Wernachien zważ na to, że wiele ścieżek Oświecenia mówi, że nie wolno okazywać ludzkich emocji. Właściwie, to nie znalazłam żadnej, która opiera się na uczuciać ludzkich.
|
Zacznijmy od tego, że ja nie mówiłam o stricte ludzkich emocjach. Takie uczucia jak strach są naturalne dla każdego zwierzęcia - dla Wampira też. Strach przed ogniem, radość z polowania, czy zabijania ludzi - Wampiry odczuwają te emocje i nawet jeśli ścieżka zabrania ich okazywać, to oni je czują.
Cytat:
Jeśli delikwent wyląduje na Krwawej Uczcie jako danie główne... w sumie wątpie w to, są inne, lepsze kary niż picie jego krwi na Krwawej Uczcie... no ale jeśli, to przecież każdy wampir tłumaczy to sobie w ten sposób, że owy delikwent zasłużył na to i musi ponieść karę, bo coś przewinił. To jest też nauczka dla każdego, podnosi się morale sabatu w danym mieście.
|
Krwawa Uczta jest standardową kara za okazanie tchórzostwa (tabelka), a to, że są inne kary? Z pewnością. Jeśli jednak przyjmować zasadę
"Vaulderie tworzy niezwykłe więzy krwi" to nawet świadomość zdrady nie jest satysfakcjonującym uzasadnieniem, by osobę za którą oddalibyśmy życie posłać bez wahania na śmierć. Vinculum w końcu działa nieprzerwanie, niezależnie od woli i tego co dzieje się wokół. Na tym polega jego siła.
Cytat:
Kolejny raz - zdanie wprost z Camarilli. W Sabacie nie ma presji psychicznej, która zmusza do zacieśniania więzów z kimkolwiek. Nie pojmujecie wciąż tego, że Sabatnik nie odbiera tego tak. (...) To nie jest tak jak powszechnie uznaje się w sektach, że ludziom robią z mózgu wodę.
|
Edit: nie mówiłam, ze presja psychiczna zmusza do zacieśniania więzów. Powiedziałam, ze świadomość kary za wyłamanie się czy tchórzostwo zmusza do zacieśniania więzów. N-ty już raz wyrywasz moje słowa z kontekstu... Rzeczywiście temu poglądowi może być bliżej do Camarilli, ale przecież nie zaprzeczysz, ze metody sabatu całkowicie przebudowują psychikę Wampira (o robieniu wody z mózgu
nic nie mówiłam, Rhamono).
Nie mów mi jednak, że presja psychiczna nie istnieje - gdy wampirowi powierza się istotne zadanie, to ów wampir ma świadomość tego, że jak coś schrzani, to poniesie surowe i mało przyjemne konsekwencje. Jasne, radość, duma itp też są, ale poczucie odpowiedzialności też, a to rodzi presję.