Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 28-05-2017, 21:57   #5
Eleishar
 
Reputacja: 1 Eleishar ma wspaniałą reputacjęEleishar ma wspaniałą reputacjęEleishar ma wspaniałą reputacjęEleishar ma wspaniałą reputacjęEleishar ma wspaniałą reputacjęEleishar ma wspaniałą reputacjęEleishar ma wspaniałą reputacjęEleishar ma wspaniałą reputacjęEleishar ma wspaniałą reputacjęEleishar ma wspaniałą reputacjęEleishar ma wspaniałą reputację
Ziemowit przystanął na chwilę, wspierając się o laskę. Mimo tłumu miał wokół siebie trochę wolnej przestrzeni, typowo szlachecki ubiór sprawiał, że mieszczanie trzymali dystans. Łowił głosy z tłumu, szukając swojego dzisiejszego posiłku. Słowianie nie byli zbyt części na ulicach nocnego Płocka, ale gdy zaczynało robić się głośno, cóż to zmieniało postać rzeczy. Zbudowanie solidnej trzody mogło potrwać długie miesiące, ale stary wampir był cierpliwy. Arystokrata postukał kilka razy laską w nawierzchnię i ruszył swoim powolnym, pełnym godności tempem przed siebie. Nie mógł gonić za tłumem i nie miał takiego zamiaru. Dzięki byciu omijanym mógł obserwować, znajdować materiał na potencjalnych przybocznych, swoje ręce w świecie słońca na niebie. Znał się na ludziach, miał pojęcie o tym jakimi kryteriami się kierować. Powoli, krok za krokiem, a kiedyś odzyska to co zabrała mu zaraza.
 
__________________
Nieważne kto śmieje się ostatni, grunt żebym był to ja.

Ostatnio edytowane przez Eleishar : 28-05-2017 o 23:52.
Eleishar jest offline