29-05-2017, 12:23
|
#302 |
| Wolfgang był mile zaskoczony sporą ilością tropów zdobytych przez kompanów. Nie zwlekając odwiedzali każde miejsca zaplanowane przez szlachcica. - Nie jestem specjalistą, ale wydaje mi się że o każdej poże mogą działać. Co trudniejsze rytuały lepiej robić przy różnych koniunkturach gwiazd czy księżycy. Naprzykład noc Hexennacht najwięcej energi daje do rzucania czarów i rytuaów. Wtedy to tacy czarnoksiężnicy są też niby najpotężniejsi.- Odpowiedział Essingowi gdy zbliżali się już do Świątyni Vereny.
W świątyni gdy zobaczył kapłankę uśmiechnął sie z myślą o możliwości siedzenia wśród książek.
Gretta była chyba najbardzie pomocną osobą jaką udało im się do tej pory spotkać. Wielka wielka wiedza o mieście i mieszkańcach.
Młody mag swego czasu dużo czasu spędził na wertowaniu ksiąg. Teraz poczół ulgę znajdując się wśród ton papierów wszelkiej maści.
Odrazu zabrał się za poszukiwania wzmianek związanych z Johannesem Teugenem i dość szybko wspólnie z Lotharem odnaleźli kilka informacji o jego bracie. Techler szukał dalej chcąc odnaleść informację co obecna głowa rodu Teugenów robiła w Nuln. Jak długo był w jednym z największych miast Imperium i czy z kimś przybył i czy zaobserwowano jakieś dziwne rzeczy związane z jego przybyciem poza poprawą sytuacji rodziny.
|
| |