Autoboty udały się w stronę okrągłego budynku na mapie, który okazał się bunkrem otoczonym wysokim ogrodzeniem z drutu kolczastego. Ruszane co jakiś podmuchami wiatru wisiały tabliczki z ostrzeżeniem, że każdy kto wkroczy na ten teren zostanie rozstrzelany. Z okolic bunkra było widać na dalszym wschodzie wieżę komunikacyjną z dużym talerzem satelitarnym. Mogło być to dobre miejsce na przyszłą ewakuację po odzyskaniu dysku.
Część ogrodzenia została wyrwana i obleczona wokół ciała insecticona. Z jego pancerza zionęły duże dziury, ślady wskazywały na to, że musiał zostać zestrzelony z powietrza. Nagle podwójne działo na bunkrze zgrzytnęło i wydało z siebie ciężkie salwy. Pociski rozcięły niebo i sięgnęły nadlatujących przeciwników. Cztery wielkie, metalowe insekty zatoczyły szeroki łuk na niebie omijając pociski z działa i nawróciły na cel z własny ostrzałem. Purpurowe wiązki laserów rozcinały płaty śniegu i stali. Działo ponownie zadudniło salwami orając kadłub jednego z przeciwników. Iskry i dym przeleciały po jego pancerzu i nagle stanął w płomieniach i spadł na bunkier rozrywając kilka warstw metalu z poszycia. Trójka pozostałych owadów opadła na bunkier i zaczęła łapczywie pochłaniać warstwy metalu. W słabo oświetlonych szczelinach bunkra pojawiały się ludzkie sylwetki chwytające za broń. Wysunęli z kilku małych otworów obrzyny, z których wystrzelili starając się zepchnąć owady z osłon bunkra.
Przed kadetami stał pierwszy poważny wybór, pomóc wartownikom walczącym z owadami techno roju czy wykorzystać ich ofiarę i bezpiecznie udać się do kolejnego obiektu na mapie.
Mapa:
Solitaire - fioletowa kropka
Spitfire - niebieska kropka