Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 15-06-2017, 23:58   #92
Pan Elf
 
Pan Elf's Avatar
 
Reputacja: 1 Pan Elf ma wspaniałą reputacjęPan Elf ma wspaniałą reputacjęPan Elf ma wspaniałą reputacjęPan Elf ma wspaniałą reputacjęPan Elf ma wspaniałą reputacjęPan Elf ma wspaniałą reputacjęPan Elf ma wspaniałą reputacjęPan Elf ma wspaniałą reputacjęPan Elf ma wspaniałą reputacjęPan Elf ma wspaniałą reputacjęPan Elf ma wspaniałą reputację
Rita przyglądała się diabelskiemu ramieniu w ciszy. Kiedy pozostali dyskutowali nad dalszymi poczynaniami, Rita zastanawiała się, co tak właściwie teraz się stanie. Znaleźli pierwszą część posągu, to prawda. Oznaczało to jednak jeszcze większe zagrożenie, jeśli tylko ktoś się dowie o tym, że posiadają ten przedmiot. Kultyści, którzy zaatakowali profesora Juliusa, wkrótce będą deptać im po piętach, chcąc zdobyć przedmiot dla siebie. Czy byli na to gotowi? Czy potrafili się przed nimi bronić? Spojrzała po trójce przyjaciół, którzy pozostali na placu boju. Hrabia gdzieś zaginął, George wrócił do Londynu. Zostali tylko oni. Zmęczeni, przerażeni, niepewni.
Rita odpaliła papierosa. Tak naprawdę go odpaliła. Nie tylko po to, by się powoli tlił w jej dłoni, ale po to, by mogła się zaciągnąć. Rzadko to robiła. Zaczynała żałować trochę, że dała się w to wszystko wciągnąć. Może powinna pójść śladem swojego kuzyna i wrócić do Londynu? Albo wyjechać do Egiptu i towarzyszyć swojemu ojcu? Nie, zamiast tego pakowała się w jakieś okultystyczne bagno, którego nie do końca rozumiała. Wiedziała jednak, że wykonując to zadanie ratują nie tylko profesora, ale i być może cały świat. Dziwne było to uczucie. Bardzo przytłaczające.

W końcu zdecydowała się dołączyć do rozmowy. Zmierzyła też wzrokiem Eleonor, swoją przyjaciółkę - a przynajmniej za taką ją do tej pory uważała. Ostatnie wydarzenia doprowadziły do tego, że Rita zaczęła powątpiewać w relację, która je kiedyś łączyła. Czy mogła nadal jej ufać? A może Eleonor coś przed nią ukrywała? No i jeszcze te cholerne słowa Moiry, które wciąż gdzieś tam odbijały się echem w jej głowie.
- Wyjeżdżam z samego rana do Lozanny - oznajmiła w końcu Rita. - Nie zamierzam ponownie pchać się na spotkanie z tym wariatem. Uważam też, że skoro postanowiliście jednak ryzykować i się z nim spotkać, to ramię nie powinno pozostać w Paryżu. Najlepiej będzie, jeśli je ze sobą zabiorę.
Spojrzała na Paulinę. Ta również wydawała się być bardziej za opcją wyjazdu, ale jeśli wolała jednak towarzyszyć Franzowi i Eleonor na spotkaniu z tym szajbusem, to nie miałaby nic przeciwko. Była gotowa wyjechać sama.
- Spotkamy się na miejscu - dodała, po czym wstała i ruszyła do swojego telefonu.

Dla szarmanckiego Victora, którego miała okazję poznać, zostawiła krótką wiadomość, w której nie napisała, gdzie się wybiera, ale wyjawiła, że jak załatwi wszystkie swoje sprawy, to na pewno jeszcze wróci do Paryża.
Zastanawiając się, co ją czeka podczas podróży z demonicznym ramieniem ukrytym w futerale po instrumencie, położyła się do swojego łóżka i spróbowała zasnąć.
 
Pan Elf jest offline