Wątek: Opiekuńczy MG
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 11-06-2007, 22:47   #5
abishai
 
abishai's Avatar
 
Reputacja: 1 abishai ma wspaniałą reputacjęabishai ma wspaniałą reputacjęabishai ma wspaniałą reputacjęabishai ma wspaniałą reputacjęabishai ma wspaniałą reputacjęabishai ma wspaniałą reputacjęabishai ma wspaniałą reputacjęabishai ma wspaniałą reputacjęabishai ma wspaniałą reputacjęabishai ma wspaniałą reputacjęabishai ma wspaniałą reputację
1.Zna ,czy nie zna..MG robi za świat gry wiec i tak decyduje.

Cytat:
O spornych sytuacjach decyduje machanika. Bo to w sumie gra a nie polityka
.
Ale to MG decyduje kiedy wykonuje się testy i jaki jest stopień trudności. Gdyby to była czysta mechanika MG nie byłby potrzebny.

2. MG powinien pilnować zaangażowania poszczególnych graczy w grę i pobudzać. Ale jeśli gracze nie czują rozgrywki i nie mają chęci zaangażować się w grę.. Cóż..MG nie jest cudotwórcą.

3. Dyskusja moze być..Ale decydujący głos należy do MG. Wynika to z tego prostego faktu, że gracze znają tylko swoje postacie i ich parametry. A MG cała rozgrywkę, przygodę parametry BNów i graczy.

Cytat:
Jeżeli od MG zależy powodzenie sesji, to po co w sumie mu gracze? Przecięz oni mu w tym powodzeniu tylko przeszkadzają.
Z drugiej strony, jesli gracze nie uznają dominującej pozycji MG, to po co grają w RPGi? Nie lepiej w jakieś strategie?
RPG to jest gra oparta na równowadze, gracze działają w świecie któy kreuje MG. Nie ma tu miejsca na rywalizację gracz/MG. A swoboda działania graczy..Cóż..Według mnie postać gracza ograniczaja dwie rzeczy, fizyka świata i opór środowiska.

Fizyka świata powoduje, że postać nie może latać jeśli nie ma skrzydeł lub odpowiedniego sprzętu/czarów.

Opór środowiska oznacza, że każda akcja powoduje reakcję..Jeśli gracz zaatakuje mieszkańców danego miasteczka, niech nie spodziewa się później od nich pomocy ( prędzej sztyletu miedzy żebra)

Ale są i Mg którzy tworzą przygody liniowe bazujące głownie na klimacie.

4. Ja stosowałem tą zasadę w jednym przypadku..Gdy gracz pechowo rzucił kośćmi i miał zginąć. Wtedy naginałem zasady i pozwalałem graczowi przeżyć..
W zasadzie MG ma prawo modyfikować zasady przed rozgrywką i powiadamiać o zmianach również przed rozgrywką. Inaczej gracze mogliby się poczuć okantowani.

Ps.
Cytat:
Jeśli zmieni KP stwora z 30 na 29, to wątpię by ktokolwiek to zauważył, ale jeśli na przykład przed chwilą gracze walczyli z koboldem, który miał 5 PŻ, a teraz walczą z takim, co ma 50 PŻ, to już lekkie przegięcie jest.
Nie bardzo ..kilkanaście poziomów klasowych może zmienić byle kobolda w herosa. Ja sam, jestem przeciwnikiem tego, żeby gracze znali na pamięć bestiariusze. Jesli MG zdecyduje sie użyć w przygodzie zmodyfikowanego wg. własnych potrzeb, potwora. Ma do tego prawo.
A dla graczy spotkanie z takimi koboldami będzie nauczką, że nie należy oceniać potworów po pozorach

Troche trudno było mi odnieść się do słów przedmówców, bo nie wiem z jakiej pozycji argumentują.
Ja podam swoją..Jestem zarówno graczem jak i MG, zarówno w realu jak i w PBemach.
 
__________________
I don't really care what you're going to do. I'm GM not your nanny.

Ostatnio edytowane przez abishai : 11-06-2007 o 23:00.
abishai jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem