Słuchała uważnie Terry'ego, a gdy mężczyzna odwrócił sie do niej plecami położyła pocieszająco dłoń na jego ramieniu.
-Miej wiarę, i nigdy sie nie poddawaj- powiedziała cicho. -To najważniejsze. Nikt nie żyje po raz drugi, życie jest darem który trzeba wykorzystać jak najlepiej. I co by nie było, trzeba pamiętać że jest piękne- mówiła ze szczerym uśmiechem. Szybko zabrała rękę z ramienia mężczyzny i odwróciła sie do Jose.
-Ja też chce popatrzeć!- jej uśmiech stał sie radosny. Weszła na skrzynkę i podskoczyła. Nie udało sie jej chwicić krawędzi, ale spróbowała ponownie. Po jakimś czasie skakania, upadania ( raz spadła nawet ze skrzynki), i narzekania poprosiła żałośnie Jose -Pomożesz...?
__________________ Każdy powinien mieć motto.
Nawet jeśli jest dziwne:
"I'm greedy, not stupid..."
Widzicie? |