Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 20-07-2017, 00:21   #6
Mag
 
Mag's Avatar
 
Reputacja: 1 Mag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputację
Krasnoludka była jedną z tych co to nie marudzą na przydzielone zadanie. Najważniejsze było to, że nie siedziało się bezczynnie na stołku i nie wgapiało w ścianę czy sufit. Hlin zawsze nosiło jeśli długo nie miała zajęcia i zwykle źle się to kończyło dla otoczenia.

Krasnoludkę można było zawsze spotkać w towarzystwie jej brata. A podobieństwo było wyraźne, jak to u bliźniąt. Ci który mieli już okazję z nimi współpracować mogli zauważyć, że ta para potrafiła porozumiewać się bez słów, jakby czytali sobie w myślach. Z charakteru jednak nie byli identyczni. Hlin mimo wszystko, jak to kobieta, więcej czasu traciła na myślenie, częściej też przejmowała inicjatywę w podejmowaniu decyzji.

Krasnoludka sama się wyrwała do przewodzenia grupie na trakcie. Miała przy sobie miecz i ubrana była w dobrze zadbaną kolczugę, która wyglądała jakby niedawno została odebrana od płatnerza. Na plecy miała narzucony wypakowany plecak.
Rozmowność Tarji przyjęła w pierwszej chwili z zaskoczeniem, może nawet przez chwilę myśląc o co jej tak naprawdę chodzi. Ale nie minęło wiele czasu gdy uśmiechnęła się lekko.

- My z Henkiem to po prostu lubimy się napierdalać - odparła puszczając oczko do kapłanki i dalszą drogę, czy tego sobie pozostali towarzysze życzyli czy nie, ta trójka gadała jak najęta.

***

Jako ostatnia dostrzegła zagrożenie, a to dlatego, że akurat patrzyła w tył, bo chciała skomentować opowieść jaką zaczęła snuć Tarya.
- A to syny bezimiennej kozy! - warknęła Hlin widząc paskudne mordy hobgoblinów. Krasnoludka podzielała nastawienie brata co do tych parszywców i bez zwłoki sięgnęła po swą broń. Duży, dwuręczny miecz trzymała pewnie, obejmując jego rękojeść dłońmi.

Tak jak się spodziewała, Henk wyrwał do przodu, a ona nie mogła pozwolić by cała zabawa mi przypadła.
- Jestem tuż za tobą bracie! - krzyknęła, nie mogąc doczekać się rozwałki.
 
__________________
"Just remember, there is a thin line between being a hero and being a memory"

Gram jako: Irya, Venora, Chris i Lyn
Mag jest offline