Morn nie sądził, by zdołał dogonić uciekającego hobgoblina, któremu strach dodawał szybkości. A nawet gdyby go dogonił, to pewnie nie miałby większych szans w walce wręcz. Wiedział jednak, że nie może pozwolić na to, by tamten uciekł i sprowadził ze sobą dwudziestu kompanów.
Schował rapiery, po czym ponownie sięgnął po kuszę. |