Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 14-06-2007, 17:23   #3
Midnight
Konto usunięte
 
Midnight's Avatar
 
Reputacja: 1 Midnight ma wspaniałą reputacjęMidnight ma wspaniałą reputacjęMidnight ma wspaniałą reputacjęMidnight ma wspaniałą reputacjęMidnight ma wspaniałą reputacjęMidnight ma wspaniałą reputacjęMidnight ma wspaniałą reputacjęMidnight ma wspaniałą reputacjęMidnight ma wspaniałą reputacjęMidnight ma wspaniałą reputacjęMidnight ma wspaniałą reputację
Sariel wrocila wlasnie z kolejnej wyprawy zwiadowczej. Z lekkim uczuciem ulgi weszla do swojego moze niezbyt wspaniale umeblowanego, ale jednak domu. Zastanawiala sie wlasnie czy najpierw wziasc kapiel czy moze lepiej cos zjesc gdy uslyszala dosc natretne pukanie do drzwi. Zrezygnowana poszla otworzyc mruczac pod nosem rozne epitety na elfow ktorzy nawet nie dadza jej odpoczac w spokoju. Szlak by trafil calego Cienia i wszystko to co z nim przyszlo. Z rozmachem otworzyla drzwi. Jej zlosc lekko zmalala gdy dostrzegla poslanca. Chlopak trzymal w swej dloni pergamin na ktorym o ile jej oczy nie mylily znajdowala sie pieczesc samego wladcy. Sariel bez slowa wziela go od chlopaka i zatrzasnela drzwi przerywajac mu podziwianie jej blizny i oparla sie o nie.

"Z woli pomocników króla (najemnika danego klanu) zostałeś wybrany do misji specjalnej. Jesteś nadzieją całego Eredanu. Spotkanie z innymi wybrańcami w Sharuun o północy. Gratulujemy."

W zadumie przeczytala go jeszcze raz.
- Jasne, skacze wrecz z radosci. Nie prosciej byloby nas poprostu zabic?
Rzuciwszy list na stol poszla przygotowac sobie kompiel i cos do zjedzenia. Pakowac sie nie musiala bo jeszcze nie zdarzyla sie rozpakowac. Weszla do przyjemnie cieplej wody i nim sie spostrzegla zasnela.
obudzilo ja zimno. Zdezorientowana rozgladnela sie wokolo. Powoli dochodzac do siebie po tym zbyt krotkim snie w niewygodnej pozycji i do tego w wodzie, spojrzala za okno. Noc jeszcze nie zapadla co dawalo jej szanse na dotarcie na miejsce spotkania w miare o czasie. Szybko wyskoczyla z bali i ubrala sie. Czarne spodnie, gorset i granatowa koszula, do tego wygodne buty i czarny plaszcz z kapturem. Z broni wybrala krotki miecz i sztylet wlozony w cholewe buta. Jeszcze tylko kostuch z czarnym diamentem i byla gotowa. Zarzucila torbe (w ktorej upchnela rowniez ubranie na zmiane) podrozna na ramie, omiotla spojrzeniem wnetrze domu po czym ruszyla na spotkanie kolejnej przygody.
 
__________________
[B]poza tym minął już jakiś czas, odkąd ludzie wierzyli w Diabła na tyle mocno, by mu zaprzedawać dusze[/B]

Ostatnio edytowane przez Midnight : 14-06-2007 o 19:51.
Midnight jest offline