Jeśli nie wydarzy się jakiś kataklizm, to będę. Zapewne znowu własnym pojazdem, więc gdyby ktoś chciał się zabrać z Łodzi to się jakoś dogadamy. A i jakąś planszówkę pewnie zabiorę, żebyście nie musieli ciągle w te Karty Dżentelmenów grać
Co do spania w szkole konwentowej - mam nadzieję, że tym razem nie zostaniemy z niej wygnani o jakiejś nieludzkiej godzinie. Opole w niedzielę, bladym świtem jest jak macka, która nie ma czego macać - smutne i zimne :P
A odnośnie poziomu prelekcji samego Opolconu - może tym razem uda mi się o tym przekonać. Bo ostatnio cały czas zmarnotrawiłem z Wami :P