-Za zdrowie naszego towarzysza!- powiedział Oskar, wznosząc kielich napełniony winem. Następnie wziął solidny łyk czerwonego trunku i zabrał się za jedzenie dań przynoszonych przez karczmarza. -Ja zamierzam cieszyć się i bawić. Przyda mi się chwila wytchnienia od trudów podróży traktem. Trzeba radować się z życia!
Kiedy skończył posiłek, podszedł do karczmarza. -Ile płacę za obiad?- mówiąc to oparł się o barek. Kiedy zapłacił odpowiednią sumę pieniędzy, spytał się jeszcze rozmówcy:
-Jeszcze jest taka sprawa. Podobno macie u siebie w Fortenhaf kupca sprowadzającego wina z Averlandu. Wiesz może, gdzie prowadzi on swój sklep? |