Wchodzicie do miasta, choć stoicie obok siebie nie wiecie że będziecie walczyli razem o życie. Ludzie patrzał na was, niektórzy złośliwi śmieją się jak gdyby nie mieli uczuć, jedni wrażliwi, płaczą i ubolewają nad waszym losem. Jeden człowiek na koniu podjeżdża do was uspakajać konia, prychającego niespokojnie, nakazuje wam byście szli za nim.
__________________ "If you want to make God laugh, tell him about your plans." |