Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 27-07-2017, 21:02   #4
Mi Raaz
 
Mi Raaz's Avatar
 
Reputacja: 1 Mi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputację
Cieszę się, że taki temat powstał. Tzimisce są niesamowitym klanem. Przy czym każdy z nich może być inny. Zanim jednak przejdę do sedna to póki pamiętam:

@Brilchan
Twój chirurg plastyk to Volgirre, tylko Ty jeszcze o tym nie wiesz.

A teraz wracając do klanu Bojarów i Wojewodów, który kanonicznie po dziś dzień rządzi np. Krakowem, to są inspirujący.

I chociaż temat raczej skupia się na ogóle klanu, to są zbiorem indywiduów. Weźmy np. całą linię krwi Drakull... którzy nie parają się Zniekształceniem, a zamiast tego jak Ventrue upodobali sobie Dominację. Chyba nie ma bardziej dumnych niż oni.

Poza tym w starych Tzimisce (bo młodziki zapominają co było ważne dla ich dziadów) zamiłowanie do mistycyzmu. Magia Kołduńska, o której prawie nikt nie pamięta była dyscypliną pojawiającą się praktycznie jedynie w tym klanie.

Co ważne dobór dyscyplin dla nich również nie jest przypadkowy. Pomijając Zniekształcenie z którym wszyscy sobie ich kojarzą mamy przecież Animalizm i Auspex. Obydwa służyły do kontroli ich terytorium. Auspex pozwala przejrzeć myśli poddanych i obserwować tereny wokół siedziby bez wstawania z fotela.

Animalizm zmienia niewinne zwierzątka w szpiegów, albo podporzątkuje ich umysły i pozwala (akurat z pomocą zniekształcenia) zmieniać je w monstra. Co więcej przecież jest dyscyplina Eye of Szlachta, która pozwala Wojewodzie widzieć oczami swojego ghula.

Dołączając do tego magię kołduńską łatwo zdać sobie sprawę, że walcząc z Tzimiscem na jego terenie przeciwko Tobie wystąpią zwierzęta, ziemia, woda, powietrze, a nawet ogień. Wojewoda ma nad swoim domem pełną kontrolę i będzie bronić go wszelkimi dostępnymi środkami. (W tym miejscu warto dodać, że w którymś z nowszych wydań klasycznego wampira ścieżki magii kołduńskiej nazwano Krainami (ang. Kraina ) co miało podkreślić przywiązanie Kołdunów do ich rodzinnej ziemi

Czy to głęboko zakorzeniony patriotyzm, czy tylko klątwa? To nie ma dla nich znaczenia.

Jednak jak dla każdego Wampira tak dla Tzimisców determinująca charakter jest ścieżka oświecenia. I tu najczęściej mamy Metamorphosis, czy jakoś tak... a tam jest wszystko to co Wisienki ujęla w swoim poście wstępnym. Ale nie wszyscy podążają tą drogą.

Reasumując:
Bez trudu wyobrażam sobie Tzimisce jako introwertycznego pana na zamku, który nigdy go nie opuszcza, a jednak wie wszystko o swojej ziemi, jest z nią jednością i bez wahania zniszczy każdego kto jej zagraża.

Równie łatwo wyobrażam sobie Tzimisce psychopatę, który poluje w formie Zulo na wilkołaki, żeby w zaciszu swojej piwnicy robić z nich przerażające meble.
 
__________________
Wszelkie podobieństwo do prawdziwych osób lub zdarzeń jest całkowicie przypadkowe.

”Ludzie nie chcą słyszeć twojej opinii. Oni chcą słyszeć swoją własną opinię wychodzącą z twoich ust” - zasłyszane od znajomej.
Mi Raaz jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem