Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 10-08-2017, 22:56   #1
Zara
 
Zara's Avatar
 
Reputacja: 1 Zara ma wspaniałą reputacjęZara ma wspaniałą reputacjęZara ma wspaniałą reputacjęZara ma wspaniałą reputacjęZara ma wspaniałą reputacjęZara ma wspaniałą reputacjęZara ma wspaniałą reputacjęZara ma wspaniałą reputacjęZara ma wspaniałą reputacjęZara ma wspaniałą reputacjęZara ma wspaniałą reputację
[Wiedźmin] Co w lesie piszczy

Wioska Calmus, Temeria, 3 rok panowania króla Foltesta

Spokój. Niezwykle pożądany w tym zgniłym moralnie świecie. Tak długo nie zaznany przez mieszkańców tej niedużej wioski. Mimo, że nie byli biedni. Trafili na całkiem żyzne ziemie, nawet w przypadku zdarzającej się tak rzadko w tych okolicach klęski żywiołowej, posadzone na szybko rośliny po niej potrafiły dać tyle plonów, by przebiedować zimę. A gdy żadnej klęski nie było, okolica cieszyła się obfitością. Nie było tu żadnej kopalni, żadnego kruszcu, który sprawiałby, że obce wojska zacięcie walczyłyby o położenie na nim swoich krwawych łapsk. Zresztą, władca prowadził względnie przyjazną politykę względem swych ziem, nie zabierał za dużo plonów, a też potrafił czasem wspomóc. Tak, jak w ostatnim roku, trzeba było złożyć się na wiedźmina, gdy gryf zbliżył się ze swym legowiskiem zbyt blisko ludzi. Oj, kosztowało to niemało, władca jednak dobrotliwie dołożył resztę brakującej kwoty, a wiedźmin po ciężkiej walce pokonał potwora. Nawet to jednak nie dało oddechu ludziom. A ten ohydny, przerażający wiedźmin za żadną cenę nie podjąłby się zadania, które spędzało sen z powiek mieszkańcom. Bowiem dotyczyło ono zabijania ludzi.

W okolicy grasowała bandycka grupa. Nie byle jaka. Sztukę walki w lesie, gdzie posiadała swój obóz, opanowała do perfekcji. Dwukrotnie organizowane były obławy regularnych wojsk, druga szczęśliwie dla nich skończyła się utratą tylko połowy ludzi. Rzezimieszkowie ciągle zmieniali swe położenie, zostawiali bardzo mało śladów, a na dodatek... nie byli do końca źli. Bardziej hulanka im była w głowie, niż szczególne rozboje. Te ostatnie następowały, gdy nie mieli wszystkich niezbędnych atrybutów dobrej hulanki. Wina, jadła, kobiet. Gdy pieniędzy, czy jadła mieli zbyt dużo, potrafili nawet podrzucić swój nadmiar potrzebującym w wiosce. Porywanie kobiet było bardzo uprzykrzające dla mieszkańców, choć dla niektórych porywanych niekoniecznie, zdarzały się i takie, które wróciły tylko i wyłącznie po część swego dobytku, by dobrowolnie przyłączyć się do koczowniczej bandy. Wszystko to budziło niepokój miejscowych. Po co, w jakim celu banda grasuje akurat w ich okolicy? Czy kiedyś się przeniosą i ich zostawią? A może nagle postanowią jednak sobie urządzić krwawą jatkę w wiosce, ot tak, dla zabawy? Któż to mógł wiedzieć?



***

Tym fabularnym wstępem chciałem zaprosić do swojej sesji w świecie Wiedźmina. Najpierw jednak muszę zaznaczyć – kilka lat temu prowadziłem na tym forum już dwie sesje, obie nie potrwały zbyt długo. Mam nadzieję, że tym razem będzie inaczej, ale poczułem się w obowiązku przestrzec tych, którzy nie prześledzili mojej historii prowadzenia rozgrywki i nie odkryli tej informacji sami.

Gdyby ktoś się jednak zdecydował, to co go może czekać? 3-4 graczy, o ile tyle osób wyśle KP, w świecie Wiedźmina, który jakoś takoś znam. Nie jestem jakimś wielkim specjalistą, nie chcę się trzymać jakoś bardzo szczegółowo wydarzeń z sagi, a udział postaci z oryginalnej sagi wolałbym ograniczyć do minimum. Przygoda rozpocznie się w wiosce z wstępu fabularnego, będzie prowincjonalna, nie zbawiająca świata, opierająca się na eksploracji, walce, zdobywaniu informacji. Docelowo miałaby potrwać kilka miesięcy, być może stanowić prolog do dalszych przygód. Sesja raczej storytellingowa, jednak szczątkowa mechanika, tak jak w KP będzie i zdarzy mi się czasem rzucić kością.

Chciałbym grać w tempie 4-5 dni na odpis, długość odpisów na te kilka linijek minimum (podobnie, jak we wcześniejszych prowadzonych przeze mnie sesjach). Google doc’a wolałbym uniknąć, jeśli jednak będzie bardzo potrzebny, mogę go użyć.

Rekrutacja. Czas 10 dni, czyli zakończy się 20 sierpnia o 24:00. Chyba, że nie będzie graczy, a jakieś zainteresowanie będzie, to przedłużę. Decydować będzie jakość KP, nie czas nadesłania. Grać można każdą rasą, profesją, chociaż jak pisałem, z racji, że przygoda ma być ukierunkowana również na walkę, eksplorację, to gra karczmarzem może akurat wybitnym pomysłem nie być. Jedną zadeklarowaną nową na tym forum graczkę już mam, która jeśli podeśle KP, to miejsce ma zagwarantowane. Jak to w świecie Wiedźmina, nie ma tu pełni sprawiedliwości. Ale reszta miejsc będzie zależna od kart postaci.


Oto wzór KP:

Imię, nazwisko, pseudonim, etc:
Rasa:
Płeć:
Wiek:
Wygląd: (+obrazek postaci)
Historia:
Ekwipunek:

Cechy: (do rozdania 18 pkt, gdzie 1- kiepski, 5- legendarny, podniesienie o 1 zawsze kosztuje 1 pkt, minimalna wartość umiejętności to 1, na tym etapie maksymalna 4)
- Kondycja, Poruszanie, Siła, Zmysły, Zręczność, Intelekt, Ogłada, Wola

Umiejętności: (do rozdania 30 pkt, gdzie: umiejętność na poziomie kiepskim (1) kosztuje 1 pkt, na poziomie średnim (2) kosztuje 3 pkt, na poziomie dobrym (3) kosztuje 6 pkt, na poziomie świetnym (4) kosztuje 10 pkt)

Przykładowe umiejętności: walka bronią, alchemia, jeździectwo, włamywanie, magia itp. możecie wymyślać, co chcecie, a co pasuje w tym względzie, najwyżej Was poprawię.

W przypadku umiejętności typu magia, uzdrawianie, znaki wiedźmińskie, zakres czarów itp można napisać sobie samemu, a ja go później skoryguję, albo ustalimy razem poprzez PW.

Opcjonalnie można jeszcze dodać, co chcecie, jakieś wady, zalety itd., co uznacie za przydatne lub mogące przekonać mnie do Waszej KP, jeśli okaże się, że będzie dużo chętnych.

W razie pytań zapraszam tutaj w temacie, na PW, czy GG podane w profilu.
 
Zara jest offline