Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 13-08-2017, 13:38   #6
Zell
Edgelord
 
Zell's Avatar
 
Reputacja: 1 Zell ma wspaniałą reputacjęZell ma wspaniałą reputacjęZell ma wspaniałą reputacjęZell ma wspaniałą reputacjęZell ma wspaniałą reputacjęZell ma wspaniałą reputacjęZell ma wspaniałą reputacjęZell ma wspaniałą reputacjęZell ma wspaniałą reputacjęZell ma wspaniałą reputacjęZell ma wspaniałą reputację
Odnośnie posta Toma:

Cytat:
Tyle, że poza dyscyplinami/darami/sferami, trudno wycisnąć oomph godne obietnic z opisu umiejętności. Dodatkowa kropka umiejętności to statystycznie mniej niż jeden sukces przy rzucie. Zwykle mniej niż pół. A teraz spójrzmy ile obiecują w opisie. Zalety pozwalają nadgonić tą różnicę.
Hmm. To nie jest takie potrzebne dla gracza, któremu nie zależy zbytnio na sile mechanicznej. Ja inwestując w kropy czy zalety, tak naprawdę w głównej mierze patrzę na sens fabularny, nie zaś na plusy mechaniczne, które stoją na drugim miejscu. Zamiast wrzucić brakującą kropę do tego, z czego czerpie dyscyplina, zdarza się mi wybrać ponad to jakiś dziwny skill, który ma tylko zadanie w mechanice mojej postaci... być w niej. Pasuje mi fabularnie, chociaż niepewne czy w ogóle się przyda do czegoś konkretnego? Bierzemy!

Cytat:
Jeżeli ktoś wybiera wadę "stara miłość nie rdzewieje" to ( z dokładnością do bardzo głupiego wyciskania punktów ) ma ochotę na wątki romantyczne. "Krótki lont" raczej sugeruje krótkie, intensywne sceny akcji. Wady i zalety to mocne narzędzie w rękach gracza żeby wprowadzać swoje wątki.
Która to wada tak w sumie? Old flame?

W tym wypadku jeżeli biorę wadę taki Short Fuse, to na pewno nie po to, aby mieć intensywne sceny akcji. W moim wypadku wybieranie wady to sposób na nakreślenie postaci + utrudnienie sobie życia , nie zaś ukazanie preferencji stylu w danej sesji.

Cytat:
Czy są jakieś które podporządkowują sobie całą przygodę i robią sieczkę z całego zamysłu? Tak, choćby znalezienie się na Czerwonej Liście w przygodzie dla neonatów Camarilli. Chyba że pytanie brzmi nieco inaczej: czy uniemożliwić grę komuś kto tak rażąco nie wpasowuje się w przygodę? Tak.
Tu się kategorycznie nie zgodzę. Red List w sesji dla neonatów Camarilli? Czemu nie? Tutaj o podejście gracza chodzi. Może Anathema się po prostu ukrywa pośród dzieciarni, a ma na to ukrywanie się bardzo konkretny plan, jaki ma szansę działać przynajmniej czasowo? Jasne, to dla danego gracza z taką wadą nie zakłada bezpieczeństwa, jak i nieświadome przedszkole nie jest w dobrej pozycji, jednak... to wyzwanie. Anathema musi się pilnować i to bardzo, ale to bardzo konkretnie. Co do innych... To WoD, a tutaj nie ma radosnego świata, w którym nie trzeba się martwić, że coś pójdzie bardzo nie tak i nie będzie obarczone nieoczekiwanymi problemami. Ta wada nie oznacza podporządkowania sobie sesji. Taka wada nie wystawi tylko Anathemy na niebezpieczeństwo, ale też jego grupę i nie, to wcale nie oznacza niszczenia zamysłu MG, a jedynie dodanie konkretnego elementu.

Reasumując - jeżeli taki MG nie tworzy scenariusza od A do Z, z tak ściśle określoną linią fabularną, że nie da się wcisnąć nic, czego nawet on się nie spodziewa, a do tego jest niechętny na jakiekolwiek zmiany w tym, co wymyślił (i nie mówię tu o zmianach sensu sesji)... to czemu nie?

Oczywiście dochodząc znowu do kwestii czy dany gracz jest graczem, który radzi sobie w takich sytuacjach i nie oczekuje pewnego przeżycia, jakie w jego wypadku jest jeszcze mniej pewne niż w wypadku reszty (nie muszą zginąć z powodu wady innego gracza przecież. Wypadki chodzą po ludziach, stając się nawet śmiertelne, jeżeli sam gracz nie będzie skory przez chwilę pomyśleć).

Cytat:
Na przykład dla wewnątrzklanowej waśni współczesnych Tremere zmieniłbym wartości bezpłodnej krwi i niezwiązywalności.
Flaw "Unbondable" jest zbanowany dla Tremere.
 
__________________
Writing is a socially acceptable form of schizophrenia.
Zell jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem