Wpływy, mienie i takie tam można położyć walką.
Ale skoro juź jesteśmy w tym kręgu postaci (tak, tak, pamiętam enchanting voice, który rozkazywał sługom mojego wampira), to jest taka wada jak Soul Eater. Jest to o tyle ciekawa wada za 4 punkty, że przy odpowiednim rozegraniu zmienia się w zaletę. W czasie gdy wszyscy w koło mają problem z siłą woli ty możesz sobie jej pakować do oporu i dopalać każdy rzut.
Niestety wiąże się to z potężnym zapotrzebowaniem na picie krwi, a nie każdy kolega zrozumie, że w czasie gdy on walczy ty idziesz się napić.