Dimitri nie wiedząc co zrobić cofnął się kilka kroków i stanął mocno na kamiennym podłożu. ‘kurcze co to? Moja wyobraźnia? Niee na pewno to nic strasznego, nie zrobię z siebie tchórza. Ale z drugiej strony…eh’- przeleciało przez umysł chłopaka, lecz nie cofnął się już bardziej.'hmm niech sobie przypomnę, czy ktoś z nich nosił okulary czy coś w tym stylu?'
Jego szeroko otwarte oczy zza okularów próbowały dopatrzyć się więcej szczegółów postaci przed nim.
-No i co teraz –zapytał próbując powstrzymać drżący głos. |