Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 01-09-2017, 21:53   #10
kanna
 
kanna's Avatar
 
Reputacja: 1 kanna ma wspaniałą reputacjękanna ma wspaniałą reputacjękanna ma wspaniałą reputacjękanna ma wspaniałą reputacjękanna ma wspaniałą reputacjękanna ma wspaniałą reputacjękanna ma wspaniałą reputacjękanna ma wspaniałą reputacjękanna ma wspaniałą reputacjękanna ma wspaniałą reputacjękanna ma wspaniałą reputację
Marina usiadła na powrót na swojej ławie.

Cóż, każda sytuacja ma plusy plusowe i plusy minusowe, jak mawiał jej tatko.
„Nic, co się wydaje złym nie jest do końca złe, ale też nic co się wydaje dobrym, nie jest do końca dobre. Kiedy używam magii, to komuś przybywa, a komuś ubywa.
- Ale komu ubywa? – nie mogła zrozumieć Marina.
- Marinko – głaskał ją z uśmiechem po główce. – Kiedyś zrozumiesz. Jak odrośniesz od ziemi”.

Odrosła już i rozumiała.

Tak więc z jednej strony cieszyła się, że nie doszło do rozróby – bo , jak wiadomo, gdzie drwa rąbią to wióry lecą i można takim wiórem oberwać, np. w oko, a to niemiłe. Z drugiej strony – szybka bójka to szybki zarobek. Zawsze zostanie ktoś, kto będzie chciał leczyć rany. No, chyba że wyrżną wszystkich. Ale ci po prostu po młódkę przyszli. Szybko otaksowała walory dziewczyny – i bez skromności musiała przyznać, że jej są równie dobre, jak nie lepsze – oraz walory mężczyzny. Za łańcuch mogłaby pożyć spokojnie i długo.. No, ale nie była zachłanna – miała swój fach w ręku i na dach nad głową zawsze mogła zarobić. Oraz na ser i coś do sera.

Ziewnęła. Czas się było zbierać na odpoczynek…
 
__________________
A poza tym sądzę, że Reputację należy przywrócić.
kanna jest offline