Pierwsza edycja była super, zarówno pod względem mechanicznym jaki i świata. Dwójka to skok na kasę, bo oprócz magii to w zasadzie nic nie się nie zmieniło, a już najgorsze było to że wyleciały gnomy.
Bretonia w dwójce paradoksalnie wyszła im nieźle. Władcy kontrolowani przez elfią panią, szlachta uciskająca lud, aż się prosi o rewolucję i wejście Bretonii w nowoczesność.