Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 18-06-2007, 14:41   #10
Blacker
 
Blacker's Avatar
 
Reputacja: 1 Blacker ma wspaniałą reputacjęBlacker ma wspaniałą reputacjęBlacker ma wspaniałą reputacjęBlacker ma wspaniałą reputacjęBlacker ma wspaniałą reputacjęBlacker ma wspaniałą reputacjęBlacker ma wspaniałą reputacjęBlacker ma wspaniałą reputacjęBlacker ma wspaniałą reputacjęBlacker ma wspaniałą reputacjęBlacker ma wspaniałą reputację
Cóż, nie był pewien, czy ta zmiana wyszła na dobre, czy na złe. Zniknięcie krabów i syreny było wielkim plusem, jednak okolica miała w sobie coś znajomego.

- Marcin? Znowu ci rury przeciekają? - wyszeptał bezwiednie patrząc na to, co z morza zostało

Byłoby to śmieszne, gdyby nie fakt, że dom Marcina wygląda identycznie. Te wijące się glizdy i ,,ciecz" wyglądały identycznie jak to, co zaściela jego podłogę po dobrej imprezie, a to, co się wykluło z syrenki przypominało jego siostrę, napaloną na wszystko co nosiło spodnie (bądź szkocką spódniczkę).


Ale nie widział nigdzie sofy, na której powinni spać jego znajomi, jeden na drugim, a czerwona lapma nad głową wyglądała raczej na wystrój domu publicznego niż domu kumpla.

Zaraz, zaraz... Co on pierdolił? Przecież nie był u Marcina, tylko u siebie. Jego łazienka jest wręcz sterylnie czysta, a ta w domu znajomego bardziej przypomina ,,domek z serudszkiem" niż nowoczesną łazienkę.

Czyżby aż tak przesadził z alkocholem?

A może to ten drag, co go dostali? Zwykle nie ćpał, z zasady ale tym razem się skusił i to mogły być tego skutki. A może to ten krwiak w mózgu, co to go lekarze ponoć wycięli?

Ale przecież harpia, tak samo jak Ewa, siostra Marcina rzuciła się wystawiając pazury i kły.

Na toto był tylko jeden sposób. Poruszył lekko ramionami i stanął w bokserskiej pozycji czekając, aż się zbliży, żeby spróbować jednym celnym ciosem ją znokautować.
 
__________________
Make a man a fire, you keep him warm for a day. Set a man on fire, you keep him warm for the rest of his life.
—Terry Pratchett
Blacker jest offline