MTM, nie gadaj tylko rób ten baner znów
Aiko, wiem, wiem i trzymam kciuki, ale nie namawiam. Sama będziesz wiedziała.
Aniu, to o której Ty przyjeżdżasz? Nie będziesz się bała, dziewczynko, tak późno w nocy? ;>
Bajdełej na Staromiejskiej jest legendarna już mordownia, gdzie lepiej bez grupy wsparcia nie zachodzić. No ale, że tam lokal i o 4 rano jest otwarty, to tam zwykle kończyło się nocne maratony za moich czasów. <czeka na przytyk>
Hakon, to pogadaj z Krakovem o gustach żony, on powinien wiedzieć czym ją skusić.
Zormar, z tego co wiem to wszyscy, którzy nie piszą o "zapewnionym noclegu". Ostatnio grupa korzystająca z noclegowni była całkiem spora i wszyscy przeżyli.