Heh, mnie rozwalali npece... spotykałem taką szlachcianeczkę co to ja dark elf napadł, ale że szarmancki był to się laleczka w nim zakochała... robiłem jakieś tam głupie zadanko.. zwiedzałem ze dwa miasta.. wracałem.. a ta idiotka nadal stała na tym rozdrożu... no proszę państwa przecież to ręce opadają!
Co jeszcze.. "respawnowanie" się potworów w odwiedzanych wcześniej grobowcach ...
ogólnie.. dosyć szybko zrezygnowałem |