Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 01-10-2017, 21:17   #19
Avdima
 
Avdima's Avatar
 
Reputacja: 1 Avdima ma wspaniałą reputacjęAvdima ma wspaniałą reputacjęAvdima ma wspaniałą reputacjęAvdima ma wspaniałą reputacjęAvdima ma wspaniałą reputacjęAvdima ma wspaniałą reputacjęAvdima ma wspaniałą reputacjęAvdima ma wspaniałą reputacjęAvdima ma wspaniałą reputacjęAvdima ma wspaniałą reputacjęAvdima ma wspaniałą reputację
Dialog Heike z Willem

Ledwie dzionek wstał, zanim kogut zaczął piać, Heike już czekał pod domem Schmidtów. Był zziębły jeszcze po ostatniej nocy, ale wytrwale czekał, głaszcząc leniwie Brona. Gdy tylko zobaczył Willa, wstał i uniósł rękę na powitanie.
- Hej, Will. Patrz, kogo znalazłem - klepnął w kolano, chcąc przywołać psa.

Will uśmiechnął się szeroko zobaczywszy swojego pupila. Kucnął a sporych rozmiarów kundel ruszył równie ucieszony w jego kierunku.
- Znalazłeś się, nicponiu - poczochrał Brona po głowie. -Dziękuję, że go przyprowadziłeś, gdzie go znalazłeś?

- Tam za wioską, niedaleko - wskazał w odpowiednim kierunku - Zeszłego wieczoru, zanim wróciłem do domu.
Widać było, że Heike niezbyt komfortowo czuł się w rozmowie w cztery oczy z Willem, szczególnie, że znowu kłamał. Sam nie wiedział po co.

-Dziwne - terminator kowalski przyjrzał się baczniej Heikemu. -Szukałem go wszędzie, przez ostatnie kilka dni… Musiał gdzieś dalej wywędrować. - dopiero wtedy zobaczył, że chłopak ma opuchnięty policzek i siniaka pod okiem.
Jego ojciec słynął z ciężkiej ręki, ale Will uznał, że to nie jego sprawa. Dlatego też postanowił nie pytać. Po prawdzie, nigdy za Heike nie przepadał, uważając, że jest leniwy i nie przykłada się do pracy. W każdym razie, teraz był wdzięczny, za to, że odnalazł jego psa.
-Jeszcze raz dzięki za odprowadzenie - podziękował tuląc psiaka. Pomyślał, że zwierzak musi być głodny, a on sam miał sporo pracy jeszcze do zrobienia.

Heike nie miał ochoty na dalszą rozmowę. Machnął jeszcze na pożegnanie dłonią, zrobił kilka kroków wciąż patrząc na psinę i wreszcie odwrócił się, żeby szybkim krokiem odejść w stronę łowiska. Było jeszcze sporo czasu do popołudnia, kiedy to chciał porozmawiać z Taffy, ale przedtem wolał nie zwracać niczyjej uwagi i po prostu pracować, jak ojciec tego wymagał.
 
Avdima jest offline