Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 06-10-2017, 13:57   #66
Leoncoeur
 
Leoncoeur's Avatar
 
Reputacja: 1 Leoncoeur ma wspaniałą reputacjęLeoncoeur ma wspaniałą reputacjęLeoncoeur ma wspaniałą reputacjęLeoncoeur ma wspaniałą reputacjęLeoncoeur ma wspaniałą reputacjęLeoncoeur ma wspaniałą reputacjęLeoncoeur ma wspaniałą reputacjęLeoncoeur ma wspaniałą reputacjęLeoncoeur ma wspaniałą reputacjęLeoncoeur ma wspaniałą reputacjęLeoncoeur ma wspaniałą reputację


Może i procedury zakładały, aby niepewny teren był sprawdzany przez załoganta o specjalności bojowej, a zatem rozpoznanie pomieszczenia powinna zrobić Violet. Sytuacja była jednak daleka od standardowej. Dziwne głosy, napisy na ścianach rzeźnia w wirówce, śmierć Luny...
Cotis zresztą nie był wybitnym strzelcem i wolał zareagować pierwszy zanim usłyszy "ubezpieczaj mnie".
Z ich dwojga tylko jedno było w miarę pewnym 'ubezpieczeniem' i nie był to medyk.

Liunid wszedł powoli do pomieszczenia i rozglądając się po wnętrzu zaczął zbliżać się do siedzącej postaci.
- Wszystko w porządku, sir? - Spytał zaciskając dłonie na pistolecie gotowym do użycia.

W normalnych warunkach po prostu podszedłby do człowieka sprawdzić jego stan, ale na "Hope" warunki były cholernie dalekie od normalnych.
I ta plama krwi.
Kogoś tu zawleczono, a jak tak to skulony mężczyzna mógł być 'wlekącym'.
Potencjalny morderca?
Ktoś włączył tę cholerną wirówkę nr 1.

- Sir, wszystko z panem w porządku? - Cotis powtórzył pytanie i zerkając na boki, spięty uczynił kolejny krok ku siedzącej postaci.

 
__________________
"Soft kitty, warm kitty, little ball of fur...
Happy kitty, creepy kitty, pur, pur, pur."

"za (...) działanie na szkodę forum, trzęsienie ziemi, gradobicie i koklusz!"
Leoncoeur jest offline