Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 06-10-2017, 22:22   #495
xeper
 
xeper's Avatar
 
Reputacja: 1 xeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputację
Coś w postawie i słowach Wolfganga skłoniło dziewczynkę do zaufania mu. Przez długą chwilę uspokajała się, a potem dała owinąć w koc i nawet pogłaskać. Wkrótce wyjaśniło się, dlaczego dziecko, mające na imię Lisa, znajdowało się w piwnicy, a jej opowieść rzuciła też nieco światła na sprawę zniknięcia Elviry.

Lisa była sierotą, a Elvira jej opiekunką. Dziewczynka podejrzewała, że aptekarka to siostra jej matki, ale nie miała pewności. Mieszkała razem z ciotką, pomagając jej w domu i w aptece. Do końca nie wiedziała co stało się z ciotką. Mówiła, że dwa dni wcześniej w domu Elviry pojawili się jacyś ludzie, którzy dużo krzyczeli, a potem sobie poszli. W piwnicy znalazła się, bo ciotka zamknęła ją tam za jakieś przewiny. A wczoraj wieczorem znów ktoś był w domu, były krzyki mężczyzn i krzyczała też ciotka, a potem wszystko ucichło. Lisa od tego czasu nie wyszła z piwnicy, obawiając się co może ją spotkać na górze. Dziewczynka pytana o wygląd owych nieznajomych, nie była w stanie przywołać szczegółów, poza tym że byli duzi, agresywni i śmierdzieli. Po pierwszej wizycie ciotka ostrzegała ją, żeby podczas wyjść w miasto nie zbliżała się do Zajazdu pod Szczęśliwym Człowiekiem.
 
xeper jest offline