Gdy Angela weszła do jaskini rozejrzała się.
- Niania opowiadała mi bajkę o jaskini ze stalaktytami, w której schronili się poszukiwacze przygód, ale potem okazało się, że był to potwór i ich zjadł – rzekła i dopiero gdy to powiedziała zdała sobie sprawę, że było to nieco niezręczne – Oj-Oj, ale tutaj możemy złapać co najwyżej wilka. To znacznie lepiej, niż jakby wilk miał złapać nas. Tak-Tak – rzekła przepraszająco.
Gdy obudziła się ze straszliwego snu, przez resztę nocy tylko podrzemywała zmęczona, często dotykając swoich blizn. To co się wtedy stało… Dlaczego? Dlaczego To zrobiła? Gdyby mogła… ale to już niemożliwe. Musi żyć. Tylko tyle
Rano wpatrywała się w kawałek sera, i stwierdziła że nie jest głodna.
- Nie jem dzisiaj śniadania, miałam koszmarny sen. To przez te opowieści. Gdy dorastamy, przestajemy się ich bać, ale potem dowiadujemy się, że prawda jest o wiele gorsza i to właśnie grzeczne i dobre dzieci spotyka najgorszy los Tak-Tak – rzekła – Idziemy chyba do zamku, ale mam wrażenie, że mogą tam mieszkać zbójcy… – popatrzyła na towarzyszy i dotknęła blizn – Oj-Oj Sugeruję, by Sir Rodric szedł przodem
__________________ Myśl tysiąckrotna to tysiąckroć powtórzone kłamstwo.
Myśl jednokrotna, to niewypowiedziana prawda...
Cisza nastanie.
Awatar Rilija |