Wiecie, zawsze zastanawiałem się, jak jest prowadzić nieumarłego. Zawsze monotonnie moją rasą był Półelf lub Elf, rzadziej Człowiek, raz Krasnolud. Szczerze mówiąc to dzięki Dreakowi i jego sesji Midnight wyłamałem się z rutyny, ale co to ma wspólnego z sesją? Otóż mam takie pytanie, czy mógłbym zagrać Liszem jakiegoś niedawno umarłego Maga (skóra sie jeszcze nie rozkłada
)
Midnight, czytałem twój post i to, że duchów prawdopodobnie nasz MG nie przyjmie, ale Lisz to nie duch