Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 12-10-2017, 10:08   #7
dzemeuksis
 
dzemeuksis's Avatar
 
Reputacja: 1 dzemeuksis ma wspaniałą reputacjędzemeuksis ma wspaniałą reputacjędzemeuksis ma wspaniałą reputacjędzemeuksis ma wspaniałą reputacjędzemeuksis ma wspaniałą reputacjędzemeuksis ma wspaniałą reputacjędzemeuksis ma wspaniałą reputacjędzemeuksis ma wspaniałą reputacjędzemeuksis ma wspaniałą reputacjędzemeuksis ma wspaniałą reputacjędzemeuksis ma wspaniałą reputację
Ha, dzięki za uwagi! Komu mogłem, temu ponownie wyraziłem wdzięczność reputką (niektórym ostatnio dawałem i LI nie pozwala dać znowu tak od razu).

Cytat:
Wspomniałeś o różnych postaciach, może mógłbyś napisać coś więcej? Co Ci się (nie)podobało w każdej z nich?
Hmmm... jak wspomniałem, wszystkie postacie były świetne w swojej klasie i nie chcę wygłupiać się jakimś mojszyzmowym ocenianiem. Ciekawostka jest taka, że początkowo wyobrażałem sobie ten świat bardziej antropocentrycznie, więc w zasadzie postacie niebędące ludźmi zrywały z pierwotną wizją. Chciałem też wprowadzić nieco elementów ni to steampunka, ni to dwemerowych, w które akurat taki Xsawery genialnie się wpisywał. Mowa tu jednak cały czas o pasowaniu do wizji, nie o obiektywnej ocenie.

Cytat:
Raport ciekawy, fajnie by było jakbyś go rozwinął.
Może jakbyś podpowiedział, w którym kierunku, bo tak to w sumie, co chciałem napisać, napisałem.

Cytat:
Dawało się odczuć, że wszystko jest grubymi nićmi szyte, a wątki wrzucane są bez jakiegoś głębszego planu. Być może to błędne odczucie, no ale takie miałem.
Było dokładnie odwrotnie, nie wrzucałem nowych wątków na rympał, tylko z reguły wpisywałem je mniej lub bardziej sensownie (ciężko mi ocenić) w zastany świat. Te wszystkie zdarzenia miały w gruncie rzeczy o wiele więcej sensu i sprowadzały się do znacznie mniejszej ilości wątków, niżby się wydawało. Gdybyście wykazywali większą aktywność w próbie ich powiązania ze sobą, bez wątpienia udałoby się to w wielu przypadkach (przykładowo nietrudno było znaleźć kadzie z barwnikami, których małpoludy użyły do pomalowania się przed atakiem, nietrudno było dowiedzieć się, że Imupameazz potrafi zmieniać się w ptaka, itd.). Bywało tak, że chwytaliście jakiś trop, z kości wychodziło, że nic z tego i go porzucaliście, zamiast ugryźć z innej strony. Być może wynikało to przynajmniej w pewnym stopniu z mojego prowadzenia - nie dostarczałem dostatecznych sygnałów, że można i warto coś ciągnąć. No ale wynikało to z założeń sesji - nie chciałem Wam niczego narzucać. To Wy mieliście decydować, co jest dla Was interesujące, albo po prostu tworzyć własne wątki działaniami postaci realizującymi swoje cele.

Cytat:
Dawało to nieprzewidywalność w grze, ale z drugiej strony wątki [poza paroma] były prowadzone chaotycznie, momentami nie wiadomo było, w którym kierunku sesja się toczy. W dodatku zanim jakiś wątek zaczał się rozwijać, to taki wątek potrafił się urwać.
Jak wyżej. Nie neguję, że z Waszej perspektywy to tak wyglądało i ubolewam, że nie udało mi się tego zgrabniej przedstawiać. Natomiast w rzeczywistości wątki się nie kończyły, porzucane przez Was, żyły dalej swoim życiem.

Cytat:
Ale z drugiej strony nie było takiego problemu podczas nawalania się z małpami (grupa na dole i grupa na statku).
To prawda. W tamtym okresie byłem w nieco innej sytuacji życiowej i mogłem poświęcić sesji więcej czasu. Później to się zmieniło. Na pewno pomocne byłoby, gdyby odstawieni gracze po prostu podejmowali jakieś interesujące, niosące ze sobą jakieś wyzwanie działania. Nie zignorowałbym czegoś takiego i jakoś wydusił czas, żeby na coś takiego odpisać. Piaskownica w moim wydaniu to trochę tak, że jest akcja, to jest reakcja.

O i tak. Dają mi do myślenia Wasze uwagi bardzo, postaram się wyciągnąć wnioski. Dzięki!
 
__________________
Jedyna potrzebna moc to ta, która pozwala powstać po upadku.
dzemeuksis jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem