Gerhart obdarzył mówiącą zaciekawionym spojrzeniem, po czym przeniósł wzrok na kompanów.
- Tańczący Minstrel brzmi dobrze - powiedział - ale oferta tamtej pannicy sugeruje różne ciekawe rzeczy. Na przykład upojną noc i ranek z pustą sakiewką.
- Z drugiej strony to racja... Z goblinami nie kojarzy mi się przyjemny odpoczynek - dodał. - Jeśli się więc upieracie, niech będzie ten Minstrel.