Kadgar
Felix popatrzył na Ciebie zdziwiony. -Jestem ochroniarzem burmistrza, ochraniam go jak jest w pracy. Faktycznie chcą go spalić a równy człek z niego był. Ale co można z tym zrobić?
Drzwi karczmy odtworzyły się i wszedł do niej miejscowy skryba Natan. Natan
Po ciężkim dniu pracy wchodzisz do karczmy. Karczma pod głową Araba jest dziś przepełniona. Przodek właściciela ponoć przywiózł z wojny z Arabią głowę jakiegoś araba i powiesił jako szyld. Teraz szyldem jest drewniana głowa, która ma przypominać Arabską. Zauważyłeś swego znajomego Kadgara jak rozmawia z ochroniarzem burmistrza.
__________________ [...]póki pokrętna nowomowa
zakalcem w ustach nie wyrośnie,
dopóki prawdę nazywamy, nieustępliwie ćwicząc wargi,
w mowie Miłosza, w mowie Skargi - przetrwamy [...] |